Wszystko wskazuje na to, że w żwirowni w Depauli, w gminie Krzymów, jest tak dużo niebezpiecznych odpadów, że zakopane tam beczki stoją na beczkach. Wydobywane z tego wyrobiska od wczoraj są też śmieci komunalne w grubych workach. – Już teraz wiadomo, że znajdują się tam odpady pochodzące z drukarni – w przeważającej części farby drukarskie. Natomiast na wyrobisku w Przyjmie przeważają rozpuszczalniki, odczynniki, odpady medyczne, na przykład nieudane partie produkcyjne leków albo leki przeterminowane – poinformował dzisiaj radnych Janusz Stankiewicz, przewodniczący Rady Powiatu Konińskiego.
Podczas dzisiejszej sesji radni nie mogli przemilczeć tego, co stało się w ciągu ostatnich kilku dni w dwóch gminach: Golinie i Krzymowie. A chodzi o wydobywane właśnie ze żwirowisk niebezpieczne odpady. Trzeba dodać, że radni z tamtych terenów – Tadeusz Jaroszewski (Krzymów) i Zenon Paszek (Golina) – niejednokrotnie prosili o zbadanie, co znajduje się w wyrobiskach. – W tej chwili wiadomo, że właścicielem wyrobisk w Przyjmie i Depauli jest ta sama osoba. Uzyskałem informację, że w Depauli są warstwy beczek, czyli jedne stoją na drugich. Mogę poinformować państwa radnych, że tam oprócz beczek są inne różnego rodzaju opakowania. Są odpady komunalne, w grubych workach 100-, 200-litrowych. Jeżeli chodzi o śmieci odkrywane w Depauli, to dzisiaj wiadomo, że są to odpady pochodzące z drukarni – w przeważającej części farby drukarskie. Natomiast na wyrobisku w Przyjmie przeważają rozpuszczalniki, odczynniki, odpady medyczne – na przykład nieudana partia produkcyjna leków albo leki przeterminowane. Zarząd pewnie będzie tę sprawę monitorował – mówił Janusz Stankiewicz.
Radni prosili o monitorowanie sprawy i bieżące informacje na każdej kolejnej sesji. – Sytuacja jest rozwojowa. Monitorujemy tę sprawę. Zajmie się tym zarówno Wydział Ochrony Środowiska Rolnictwa i Leśnictwa, jak i Biuro Zarządzana Kryzysowego – poinformował starosta Stanisław Bielik.