W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Szczegółowe informacje znajdują się w POLITYCE PRYWATNOŚCI I WYKORZYSTYWANIA PLIKÓW COOKIES. X
Browar 05.03- 30.06.25

Aktualności

W Koninie jak w Kołobrzegu?

2025-03-21 20:21:42

W Koninie jak w Kołobrzegu?

W Koninie najpopularniejszym miastem nad morzem jest Kołobrzeg. Kopalnia Węgla Brunatnego miała tam nawet swój ośrodek wczasowy i kolonijny. Czasy się zmieniły, ale sympatia do Kołobrzegu trwa nadal. Co prawda, niektórzy jeżdżą do Gdańska, lecz plaża w Kołobrzegu jest ładniejsza. I jest tam prawdziwe morze, a nie zatoka.
Konin z Kołobrzegiem ma wiele wspólnego. Tutaj i tam, w centrum miasta, trudno zaparkować samochód, choć strefy płatnego postoju są poszerzane. Doświadczyłem tego, gdy nie zauważyłem oznakowań. Mandat w Kołobrzegu był wyższy.
Tam też, obecnie, w okolice ratusza w ogóle nie można dojechać. Wybrańcami są jedynie pracownicy urzędu miejskiego. Niby dlaczego? Ma się to jednak zmienić. Protestują właściciele gastronomii na rynku. Widać większe dochody przynoszą im turyści niż urzędnicy.
W Koninie trwają dyskusje o poszerzeniu Strefy Płatnego Parkowania. Czyli przybędzie miejsc, gdzie za pozostawienie samochodu trzeba będzie zapłacić. W Kołobrzegu, prawie w samym centrum miasta, sto metrów od ratusza, gdzie istniał tradycyjny parking, pobudowano czterokondygnacyjny z 325 miejscami postojowymi. Także dla większych samochodów.
Uruchomiony w grudniu, do tej pory, był bezpłatny. Teraz godzina kosztuje dwa złote. Opłata jest trzy razy niższa niż na tradycyjnych parkingach w centrum miasta. I ma być tak zawsze, aby odciążyć starówkę od samochodów.
Parking kosztował trzydzieści milionów złotych, z tym że aż dziewięćdziesiąt procent kwoty przekazało państwo.
Na tym nie koniec parkingowych inwestycji w Kołobrzegu. Do lata ma być zakończona budowa kolejnego w porcie. Jego konstrukcja będzie trochę inna. Na parterze piętrowego parkingu ulokuje się gastronomia, a na wyższych kondygnacjach będą samochody. Podobny obiekt, lecz zdecydowanie większy, znajduje się w Gdańsku. Jakby ktoś pytał…
W Koninie też mówiono o piętrowym parkingu. Jakąś mininamiastką takiego jest ten nad częścią galerii handlowej „Dekada” przy torach kolejowych. Ale na tym koniec…
PK-praca_grafik
W toczącej się kampanii prezydenckiej parkingi samochodowe w Koninie chyba nie znajdą miejsca. Na razie wałkowana jest budowa elektrowni jądrowej, w miejscu gasnących, tradycyjnych siłowni opalanych węglem brunatnym.
Poseł Tomasz Nowak (miejscowy) z rządzącej ekipy PO mówi, że mamy szansę. Poseł Zbigniew Hoffmann z PiS-u (spadochroniarz), że szanse były, gdy u władzy znajdowała się jego partia. Obecnie już nie. Prawdopodobnie PO nie podoba się koreański inwestor i jego polski partner. Tak mówi Hoffmann.
Do dnia wyborów na pewno nie rozstrzygnie się tego sporu. Czyli to mielenie jęzorami.
Choć mówi się o energii atomowej, kampania w Koninie jest jednak niemrawa.
W PiS nie ma kto jej robić. Z Warszawy co jakiś czas przyjeżdża poseł Zbigniew Hoffmann i przemawia do dziennikarzy. Towarzyszy mu były kandydat na prezydenta miasta, radny Robert Popkowski. Dawniej z Solidarnej Polski, teraz z PiS-u.
Popkowski miał taki czas, że był antyPiS-em. Sprzeciwił się lokalnemu kierownictwu partii. Z dwójką radnych, Zofią Itman i Sławomirem Lachowiczem, powołał osobny klub. Jednak zdradził kompankę i kompana i wrócił pod skrzydła PiS-u. Co mu zaproponowano? Wzbudził śmiech, kiedy podczas sesji miejskiej szukał krzesła z dala od swoich byłych towarzyszy.
Może Zofię Itman i Sławomira Lachowicza lokalne władze partii chciałyby usunąć? To nie takie łatwe. Szczególnie gdy idzie o Zofię Itman. Zna ścieżki do samego Jarosława Kaczyńskiego. Pomogła Zbigniewowi Hoffmannowi zostać wojewodą wielkopolskim. A to on nadzoruje konińską partię z Warszawy. Itman potrafi też mieć niewyparzony język. I ma na pewno sporo do powiedzenia.
Partią władzy w Koninie jest PO, z przygarniętymi koalicjantami od Hołowni. Ale w tej układance trzeszczy. Tak to jest, gdy ogon próbuje machać psem. Choć to PO popełniła błędy. Ludziom Hołowni powierzyła za dużo kluczowych stanowisk. Chyba żałuje.
Szymon Hołownia jest coraz słabszy, ale czy jego zwolennicy zaangażują się w kampanię wyborczą Rafała Trzaskowskiego? Wątpię. Patrzą na czubek własnego nosa. Mają swoje interesy. Zachłystują się tym, że są ważni w Koninie, w Warszawie.
Liderzy dominujących partii, poseł Tomasz Nowak z PO i Zbigniew Hoffmann z PiS – prowadzą walkę z okopów. Nie zamierzają stanąć na ubitej ziemi. Po co im się narażać?
Prawdopodobnie obaj, także w przyszłej kadencji, zamierzają kontynuować swoje kariery w parlamencie (chociaż ze słowem kariery chyba przesadziłem). Lepiej niż w sejmie nigdzie im nie będzie…