Policjant z Komisariatu Policji Poznań Północ, starszy posterunkowy Mateusz Walczak, uratował tonącą 10-letnią dziewczynkę podczas swojego wypoczynku nad Jeziorem Powidzkim. Gdy usłyszał wołania o pomoc, natychmiast pobiegł na pomost i pomógł wyciągnąć dziecko na brzeg.
W miniony weekend na Jeziorze Powidzkim doszło do dramatycznych wydarzeń. Spacerująca po drewnianym pomoście 10-latka nagle wpadła do wody i nie wypłynęła. W tym samym czasie starszy posterunkowy Mateusz Walczak spędzał czas z rodziną nad jeziorem. Nagle usłyszał wołania o pomoc.
Policjant natychmiast przystąpił do akcji ratunkowej. Wbiegł na pomost i razem ze świadkami zdarzenia wyciągnął dziecko z wody. Dziewczynka nie oddychała, a jej skóra była sina. Rozpoczęła się dramatyczna walka o jej życie. Funkcjonariusz podjął resuscytację krążeniowo-oddechową i po pewnym czasie dziewczynka zaczęła oddychać. Następnie ułożył ją w pozycji bocznej bezpiecznej i monitorował jej stan aż do przybycia pogotowia ratunkowego.
Wkrótce na miejsce dotarli ratownicy medyczni, którzy zabrali przytomną już dziewczynkę do szpitala w Koninie. Okazało się, że była pod opieką ojca, który na moment stracił ją z oczu podczas rozbijania namiotu na plaży. Ta chwila nieuwagi mogła kosztować życie jego córki. Na szczęście starszy posterunkowy Mateusz Walczak zjawił się w odpowiednim momencie.
Zdjęcie: KWP w Poznaniu