W Sądzie Rejonowym w Kole ogłoszono wyrok w głośnej sprawie dotyczącej nieprawidłowości w Miejskim Zakładzie Energetyki Cieplnej (obecnie Geotermia Koło). Byłemu prezesowi spółki wymierzono rok więzienia, naprawę szkody na ponad 250 tys. zł oraz trzyletni zakaz zajmowania stanowiska w organach państwowych i samorządu terytorialnego. Wyrok nie jest prawomocny.
Po objęciu przez Przemysława Stasiaka w grudniu 2018 r. funkcji prezesa kolskiej geotermii przeprowadzono audyt, który wykazał wiele nieprawidłowości. Nowy prezes zapowiedział wówczas złożenie zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa na szkodę zakładu. Proces sądowy trwał niemal pięć lat. Prokuratura Okręgowa w Koninie oskarżyła byłego prezesa Miejskiego Zakładu Energetyki Cieplnej w Kole o przestępstwo związane z wyrządzeniem znacznej szkody majątkowej w obrocie gospodarczym.
Były prezes zawierał umowy lub ich aneksy z wykonawcami na wykonanie usług po zawyżonych cenach lub zezwalał na wypłatę nienależnych płatności. Wśród tych umów znalazła się umowa na malowanie płotu i niewielkiego budynku za ponad 80 tysięcy złotych. Łączna kwota szkody wyrządzonej spółce wyniosła 256 758,98 złotych.
Sędzia ogłaszając wyrok, uznał winę oskarżonego. Byłego prezesa MZEC skazał na rok pozbawienia wolności w zawieszeniu na trzy lata, zobowiązując go do naprawienia szkody poprzez wpłatę na rzecz kolskiej geotermii 256 758,98 złotych. Dodatkowo otrzymał on zakaz zajmowania stanowisk w organach państwowych, jednostkach samorządu terytorialnego oraz w spółkach prawa handlowego z udziałem Skarbu Państwa lub jednostek samorządu terytorialnego na okres trzech lat. Wyrok nie jest prawomocny i przysługuje od niego apelacja do sądu drugiej instancji.