Chyba nie miał zbyt dużego doświadczenia ktoś, kto włamał się do jednego z
domków w Trębach Starych (gmina Kleczew).
– „Biedactwo” wchodząc przez wybitą
szybę skaleczyło się pozostawiając mnóstwo śladów krwi dla policyjnych
techników – poinformował w mediach społecznościowych burmistrz Mariusz
Musiałowski. – Musiało to pana złodzieja najwidoczniej dość mocno
zdekoncentrować, bo spakował do reklamówki łupy w postaci czajnika
bezprzewodowego i sztućców, ale… zapomniał ich zabrać! Pozostawił jednak na nich odciski
palców.
Jak napisał burmistrz, „biedny złodziej”
nie wiedział, że po sezonie wszystko co cenne jest stamtąd wywożone i, że nie
będzie czego ukraść! Jak widać jednak, zostawił wiele śladów, które mogą teraz pomóc
w jego złapaniu. – Szanowny Panie złodzieju – zapraszam do urzędu. Pogadamy,
rozliczymy się za wybitą szybę i zapomnimy o temacie – wyjaśnia Mariusz Musiałowski.
– Przynajmniej obędzie się bez wstydu i bez strachu dla ciebie, bo jak tu teraz
zatrzymać się do policyjnej kontroli albo wymienić dowód osobisty i dać sobie
pobrać odciski palców, wiedząc, że służby będą już na ciebie czekać.