Wszystko wskazuje na to, że środki, które miasto otrzymało z Funduszy Norweskich na budowę kładki nad kanałem Ulgi i ścieżki pieszo-rowerowej, mogą nie wystarczyć. Skąd więc wziąć resztę pieniędzy? Na pewno w napiętym budżecie na 2023 rok będzie niezwykle trudno je znaleźć.
O budowie kładki nad kanałem Ulgi z wyspy Pociejewo do prawobrzeżnego Konina wraz z budową ścieżki rowerowej i infrastruktury towarzyszącej mowa była podczas ostatnich komisji. W kontekście tej inwestycji finansowanej z Funduszy Norweskich padła też kwota 7.807.530,48 zł.
Okazuje się, że wywołała ona niemałe poruszenie, także w gronie radnych. Padają opinie, że na pewno te środki nie wystarczą na to zadanie. Potwierdza to również wiceprezydent Paweł Adamów. – Nie chciałbym mówić kwoty, bo nie mamy na razie takiego dokumentu, który by ją wskazywał. Fakt jest taki, że z Funduszy Norweskich mamy 7 milionów złotych i zależy nam na tej inwestycji – stwierdza wiceprezydent. I dodając, że jest to estakada z kilometrową ścieżką pieszo-rowerową. – Nie sprowadzałbym tego, jak to robi radny Jarosław Sidor, że jest to kładka nad kanałem Ulgi – dodaje Paweł Adamów.
Czy ta inwestycja, w trudnej sytuacji miasta, jest tą niezbędną? – Pewnie nie, tylko pytanie, czy mamy oddać 7 milionów złotych z Funduszy Norweskich? Jest to na pewno inwestycja rozwojowa, która odmieni kluczową część miasta. Ona się w pełni wpisuje w otwarcie w przyszłym roku geotermii i budowę parku zdrojowego. Połączy również system ścieżek rowerowych w północnej części Konina ze starym Koninem, także połączy się ze ścieżką nadwarciańską, która będzie budowana w przyszłym roku z KBO – wyjaśnia Paweł Adamów. – Gdybyśmy zrezygnowali z tej inwestycji, powstałaby więc taka dziura w środku tych inwestycji, które chcemy w tamtym miejscu zrealizować. Ona je spaja i mamy na nią duże dofinansowanie. Jest to coś nowego, co się pojawi w Koninie. To zadanie jest dla nas ważne.
Resztę środków władze Konina chcą znaleźć w budżecie na 2023 rok? To jeszcze nie jest przesądzone. To zależy między innymi od tego, jaka to będzie kwota. – Jak wyjdą inne zadania finansowane z Funduszy Norweskich. Może pojawi się możliwość przesunięcia środków, może uda się pozyskać wkład własny z rządowych grantów, chociażby z Polskiego Ładu? – wyjaśnia Paweł Adamów.
Pełna dokumentacja tej inwestycji ma być gotowa do końca tego roku. – Mogą być drobne przesunięcia w tym zakresie. Sam przetarg na wykonanie będziemy ogłaszać najwcześniej w pierwszym kwartale przyszłego roku. Jeszcze bym więc poczekał z tą ostateczną kwotą – dodaje wiceprezydent Konina.