Na pewno miesiąc dłużej, czyli do końca września, będzie zamknięta ulica Wiosny Ludów w starej części miasta. Ma to związek z bardzo trudnym remontem Domu Zemełki. – Na każdym etapie wychodzą nowe problemy! – mówi wiceprezydent Paweł Adamów.
O otwarcie dla ruchu samochodów ulicy Wiosny Ludów apelowali
do władz miasta przedsiębiorcy z tej części Starówki. Początkowo ten odcinek
miał być zamknięty do końca sierpnia z zastrzeżeniem, że może to potrwać dłużej.
I tak się stanie. – Inwestor zawnioskował do Zarządu Dróg Miejskich o zajęcie
ulicy Wiosny Ludów jeszcze przez miesiąc, czyli do końca września. Jest to
bardzo trudna inwestycja. Nie spodziewaliśmy się, że ten obiekt będzie nas
kosztował tyle nerwów. Jeśli ktoś decyduje się na ratowanie zabytków, musi
nastawiać się na to, że będzie wiele nieoczekiwanych sytuacji – mówi wiceprezydent
Paweł Adamów.
Po zdjęciu belek stropowych okazało się, że budynek jest w o wiele gorszym stanie. Stropy mają nośność na poziomie 40 procent. – Gzymsy, które miały być zachowane, się rozsypują. Ściany też są w bardzo złym stanie. Po zdjęciu więźby dachowej znów zatrzymaliśmy się z pracami na jakiś czas – mówi Paweł Adamów. – Ostatnie dwa tygodnie poświęciliśmy na wykonanie ekspertyz, pod którymi się podpisał inspektor nadzoru i składamy wniosek do konserwatora zabytków o zmianę pozwolenia konserwatorskiego, żeby zastosować te wszystkie technologie, które są rekomendowane do naprawy tego. Na szczęście udało się znaleźć rozwiązanie tej sytuacji. Na ile to wpłynie na termin realizacji? Trudno w tej chwili powiedzieć. Przestój nie był aż tak długi, na razie nie chciałbym mówić, czy to w ogóle wpłynie na zawarty kontrakt. Rzeczywiście jest to budynek, który przyprawia nas o ból głowy, nie chcemy się poddać, trzeba tę inwestycję dokończyć.
Dlaczego konieczne jest zamknięcie Wiosny Ludów dla ruchu pojazdów? Jak wyjaśnia wiceprezydent, ma to związek nie tylko z przebudową sieci ciepłowniczej, ale i pracami na poziomie fundamentów. – Są one wkopane na trzy metry. Wykonawca nie chce, żeby ta ulica była otwarta, bo boi się, że samochody, które tam będą jeździć w odległości metra, mogą spowodować ich obsunięcie. To zbyt duże ryzyko – mówi Paweł Adamów.
I dodaje, że podczas niedawnego spotkania z przedsiębiorcami, mówił, że najprawdopodobniej ulica Wiosny Ludów będzie zamknięta dłużej niż do końca sierpnia. – Trochę poprawiliśmy tę organizację ruchu, może też ta zmiana organizacji ruchu w obrębie ulicy Kościelnej (auta mają poruszać się w dwóch kierunkach – przyp. red.) też jakoś poprawi sytuację. Podejrzewam, że zamknięcie ulicy Wiosny Ludów do końca września się nie skończy – stwierdza wiceprezydent Adamów.