Oszuści nie ustają w poszukiwaniu swoich ofiar. Wymyślają coraz to nowsze metody działania, chcąc wyłudzić pieniądze. Tym razem padło na 79-letnią kobietę, która straciła blisko 30 tysięcy złotych.
9 sierpnia po godzinie 13.00 na telefon stacjonarny pokrzywdzonej zadzwonił mężczyzna przedstawiając się jako pracownik Poczty Polskiej informując, że posiada do odebrania przesyłki, które może dostarczyć osobiście. Po kilkunastu minutach pod ten sam numer stacjonarny zadzwonił inny mężczyzna, który przedstawił się jako funkcjonariusz policji, przekonując kobietę o ogólnopolskiej akcji wymierzonej przeciwko oszustom. Na dowód, że mówi prawdę polecił zadzwonić kobiecie pod numer 112, gdzie wszystko zostanie potwierdzone. Oszust powiedział, że wcześniejszy telefon od pracownika Poczty Polskiej był próbą oszustwa. Nakazał jej wszystkie oszczędności, które posiada w domu spakować i przekazać policjantce, która będzie czekała przed blokiem, a następnie udać się do banku i dokonać wypłaty reszty oszczędności. Wychodząc do banku pokrzywdzona przekazała spakowane oszczędności napotkanej przed klatką schodową bloku kobiecie, po czym jak gdyby nigdy nic udała się do banku. Podczas próby wypłaty gotówki pracownice banku zorientowały się, że najprawdopodobniej kobieta padła ofiarą oszustwa i przekonały ją, aby tych pieniędzy nie zabierała sama, tylko zadzwoniła po kogoś z rodziny.
W taki oto sposób oszuści po raz kolejny „zarobili” pieniądze, a starsza kobieta o mały włos nie straciła oszczędności życia.
– Podziękowania należą się pracownicom banku, które dzięki swojemu profesjonalizmowi i szybkiemu działaniu zapobiegły wypłacie kilkudziesięciu tysięcy złotych gotówki i przekazaniu ich oszustom – informuje konińska policja i apeluje o to, aby nie wpuszczać do domu nieznajomych osób, nie przekazywać obcym pieniędzy, a przede wszystkim weryfikować informacje, które są nam przekazywane. Każdy kto dzwoni i prosi o przekazanie obcej osobie pieniędzy lub przelanie ich na „bezpieczne” konto to oszust!
na