W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Szczegółowe informacje znajdują się w POLITYCE PRYWATNOŚCI I WYKORZYSTYWANIA PLIKÓW COOKIES. X
YOCHI

Aktualności

Jarosław Kaczyński w Koninie. Protestujących policjanci odgrodzili kordonem

2022-07-24 20:55:37
Marcin Szafrański
Napisz do autora
Jarosław Kaczyński w Koninie. Protestujących policjanci odgrodzili kordonem

Kordonem byli odgrodzeni przez policjantów protestujący przed budynkiem Akademii Nauk Stosowanych w Koninie, do której przyjechał Jarosław Kaczyński na spotkanie z członkami i sympatykami partii. Prezes Prawa i Sprawiedliwości został zapytany między innymi o przyszłość konińskiego sektora paliwowo-energetycznego. Żadna konkretna odpowiedź nie padła, bo – jak wyjaśniał – „to jest prywatny zakład i własność Solorza”.

Przed budynkiem ANS pojawiło się kilkadziesiąt osób, które przyniosły transparenty z napisem „Konstytucja” czy wymalowanymi słynnymi już ośmioma gwiazdkami. Niektórzy rozdawali też przechodniom Konstytucję RP z 1997 roku. W grupie otoczonej przez policję dostrzegliśmy przedstawicieli KOD-u, Nowej Lewicy na czele z szefem jej miejskich struktur Karolem Fritzem czy działaczy Platformy Obywatelskiej – Henryka Drzewieckiego czy Michała Zawadzkiego.

Gdy podjechała kolumna czarnych limuzyn (w jednej siedział Jarosław Kaczyński) ludzie zaczęli skandować „Spieprzaj dziadu!”. Jednej kobiecie udało się nawet przedrzeć przez kordon policji i rękoma uderzyć w dach samochodu, w którym był prezes PiS.

W auli ANS panowała już zupełnie inna atmosfera. Kilkaset osób z entuzjazmem przywitało Jarosława Kaczyńskiego okrzykiem: „Jarosław, Jarosław”. Spotkanie, które rozpoczęło się odśpiewaniem hymnu państwowego, prowadził Krystian Majewski, szef klubu PiS w Radzie Miasta Konina. Na początek zaprosił do mównicy Witolda Czarneckiego, szefa regionalnych struktur PiS i gospodarza spotkania, bo tak został przedstawiony. – Tu bije serce Wielkopolski – mówił Witold Czarnecki. – Gdyby tak wszyscy wybierali jak powiat koniński, kolski, turecki to moglibyśmy być spokojni i mieć siedem mandatów a nie pięć.

Jak przyznał Witold Czarnecki, wierzy, że prezes Kaczyński tą wizytą doda otuchy i wiary, że idą we właściwym kierunku. – Jesteśmy osaczeni przez wrogów, wszyscy nas atakują! – mówił szef PiS w naszym regionie. – Obiektywnie jesteśmy w bardzo trudnej sytuacji, cały świat jest. Potrzebujemy opozycji, która będzie rządowi pomagała. Każdy kraj potrzebuje rządu, a oprócz tego opozycji. Tak jak jest rząd Jej Królewskiej Mości, tak jest opozycja Jej Królewskiej Mości. Wierzę, że po dzisiejszym wystąpieniu pana prezesa wszyscy się rozejdziemy pełni nadziei, że nasza łódź ma sternika, że Polska na żadne złe i kamienne rafy nie trafi! – mówił Witold Czarnecki. Wskazywał też, że opozycja w Polsce nie jest taką, z którą można współpracować.

– Z wielką radością tutaj przyjeżdżam – mówił prezes Jarosław Kaczyński. Opowiadał, że przejechał przez kawałek miasta. – Widzę, że Konin się także zmienia! Jak zmienia się Polska mimo tych wszystkich przeciwności i trudności, mimo zaciekłej walki opozycji, która nie jest Jej Królewskiej Mości, a jeżeli już koniecznie używać określenia, to bym sięgnął do historii – Jego Cesarskiej Wysokości. O jakiego cesarza chodzi, to państwo wiedzą – mówił Jarosław Kaczyński. Ale jak przyznał, mimo tych wszystkich kłopotów zasadniczy plan „został zrealizowany, albo jest w trakcie realizacji”. – Sam się przyznałem, że nie udał się nam program mieszkaniowy, bo my nie oszukujemy ludzi. Obiecałem, że będziemy do niego wracać i program takich mieszkań zostanie zrealizowany – mówił Jarosław Kaczyński. – Ogromną większość zrobiliśmy z tego, co zapowiedzieliśmy. To jest podstawowa różnica między nami a przeciwnikami – wiarygodność!

Prezes mówił też o nadchodzących wyborach parlamentarnych. – Zdołamy je wygrać, ale to nie jest łatwe, bo przeciwnik jest bardzo brutalny i wykorzystuje wszystkie możliwe nieszczęścia, na które w tej chwili po części nie mamy wpływu – mówił prezes PiS.

Były też pytania do prezesa Kaczyńskiego. Kilka odczytał z kartki Krystian Majewski. – Ja się nie boję pytań trudnych! – oznajmił prezes Kaczyński. Jedno z zagadnień dotyczyło konińskiego sektora paliwowo-energetycznego. Pytanie przekazał Mirosław Reśkiewicz, przewodniczący Organizacji Międzyzakładowej NSZZ „Solidarność” Grupy ZE PAK. Przypomniał, że w 2024 roku kończy się rynek mocy dla tego zakładu i chciał wiedzieć, czy rząd przewiduje mechanizmy wsparcia, aby Elektrownia Pątnów mogła funkcjonować co najmniej do 2030 roku? – To jest prywatny zakład – tak zaczął swoją odpowiedź prezes Kaczyński dodając, że jest to własność Zygmunta Solorza. – On zdaje się jakieś inwestycje tutaj planuje, ale o ile mi wiadomo, załoga zgodziła się na tę prywatyzację, sprzedaż i państwo nie może brać odpowiedzialności za wszystko. To nie jest właściwie skierowane pytanie, to jest pytanie do pana Solorza czy ewentualnie innych właścicieli. Wiem tylko tyle, taka wieść, która krąży po Warszawie, nie jest taka, którą można w pełni traktować poważnie, że są planowane tutaj duże inwestycje, o nieznanym mi charakterze! I oczywiście wtedy też będzie praca.

– A może ktoś z państwa ma jeszcze jakieś pytanie, bo ja już ze względu na pewne uszkodzenia długo nie ustoję! – mówił Jarosław Kaczyński. Zgłosił się Wojciech Ruminkiewicz, którzy przypomniał, że jego syn został zamordowany przez sędziego Sądu Rejonowego w Koninie. Po 25 latach wyszedł z więzienia. – Nie pracuje, bo mu się nie opłaca. Ma 400 tysięcy odszkodowania. Szkoda, bo ludzie za alimenty w Polsce idą do więzienia – mówił. – Ja szanowny panie, dzisiaj jestem troszkę bezradny, tak samo jak minister Ziobro, bo jest sprawa osądzona. Kara została odbyta. I trzeba się pewnie cieszyć, że siedział 25 lat, bo mogli go zwolnić po 15 czy 18.

Prezes zapowiedział, że jeśli dostanie zaproszenie, bo – jak przyznał – wpraszać się nie będzie, to Konin znów odwiedzi w 2024, po wygranych wyborach, jeśli się to spełni. – Żeby się dalej tłumaczyć z tego, co robimy! – dodał. Po oficjalnym wystąpieniu, odbyło się już mniej oficjalne spotkanie prezesa Kaczyńskiego z działaczami PiS-u. Budynek ANS opuścił dopiero kilkadziesiąt minut później. Przy wyjeździe już dużo mniejsza grupa protestujących krzyczała, gdy mijała ją limuzyna prezesa, słowo: „Wypier….!”. Żeby Jarosław Kaczyński mógł szybko wyjechać z Konina, na skrzyżowaniu Przyjaźni i Wyszyńskiego policjanci wyłączyli na chwilę sygnalizację świetlną.

Otwarcie 1,5 %
Jarosław Kaczyński w Koninie. Protestujących policjanci odgrodzili kordonem
Jarosław Kaczyński w Koninie. Protestujących policjanci odgrodzili kordonem
Jarosław Kaczyński w Koninie. Protestujących policjanci odgrodzili kordonem
Jarosław Kaczyński w Koninie. Protestujących policjanci odgrodzili kordonem
Jarosław Kaczyński w Koninie. Protestujących policjanci odgrodzili kordonem
Jarosław Kaczyński w Koninie. Protestujących policjanci odgrodzili kordonem
Jarosław Kaczyński w Koninie. Protestujących policjanci odgrodzili kordonem
Jarosław Kaczyński w Koninie. Protestujących policjanci odgrodzili kordonem
Jarosław Kaczyński w Koninie. Protestujących policjanci odgrodzili kordonem
Jarosław Kaczyński w Koninie. Protestujących policjanci odgrodzili kordonem
Jarosław Kaczyński w Koninie. Protestujących policjanci odgrodzili kordonem
Jarosław Kaczyński w Koninie. Protestujących policjanci odgrodzili kordonem
Jarosław Kaczyński w Koninie. Protestujących policjanci odgrodzili kordonem
Jarosław Kaczyński w Koninie. Protestujących policjanci odgrodzili kordonem
Jarosław Kaczyński w Koninie. Protestujących policjanci odgrodzili kordonem



Komentarze

Autor:
Treść komentarza:

Wybierz obrazek na którym narysowany jest dom:





poszołwonzadon
No i @Proszę oszołom,zdziczały posowiecki łach,zdrajca i sprzedwaczyk,złodziej i jurgieltnik,szparagowe ścierwo,wrócił na weekend ze służby u bauera z tęczowym piórkiem w dupie,aby powspominać i POrozrabiać przed przed miejscem swojej SB-ecko-PZPR-owskiej agenturalnej działalności.
Proszę
Stary typowy dziad kawaler. Łupież na marynarce włosy w nosie i uszach wymiętolony garnitur stare buty zepsute zęby brak własnego samochodu zdziczały katolik plujący jadem i całe życie na ręcznym. Ludzie kogo wy popieracie.
swoi o swoich
Jacy "oni" są to każdy widzi i słyszy. "Protestujący', czyli kto? Nikogo, poza dziennikarzami z przegladkoninski.pl nie zaskoczyli swoim zachowaniem. Gratuluję takich "swoich znajomych" redakcji.
agencik
Zdrajcy,sprzedawczyki,czerwona dogorywująca zaraza bolszewicka na usługach GRU i folksdojcze won z Polski do swoich zwierzchników.Moskwa,Mińsk i Berlin czeka z otwartymi ramionami.PO co się męczycie w znienawidzonej przez was Polsce z Polakami i rządem demokratycznie przez nich wybranym?
Olek
TVPIS...dzielcy.