Od kilku dni w sali gimnastycznej Zespołu Szkół Ekonomiczno-Usługowych w Żychlinie uczniowie i pracownicy starostwa segregują rzeczy przekazane przez część gmin dla uchodźców z Ukrainy. – Mamy wszystko gotowe, możemy szybko przekazać te rzeczy wojewodzie – mówił Władysław Kocaj, wicestarosta koniński.
To już kolejny dzień, kiedy trwa segregowanie rzeczy przeznaczonych dla uchodźców z Ukrainy. – Mamy przywiezione tutaj rzeczy z Kazimierza Biskupiego, Goliny, Sompolna. Pozostałe są dostępne, ale składowane na razie w gminach w takiej rezerwie. My to teraz segregujemy – mówi wicestarosta. Sala gimnastyczna została podzielona na sektory. – Tu są koce, poduszki, odzież dla dzieci w określonych wieku. To wszystko wcześniej było w foliowych workach. Część została odłożona, jeśli się nie nadawała – wyjaśnia Władysław Kocaj.
Uczniowie z Zespołu Szkół Ekonomiczno-Usługowych w Żychlinie zgłosili się spontanicznie, bo też chcieli pomóc. – Zaangażowały dwie klasy. Są kartony, które trzeba poskładać. W nie wkładamy te rzeczy, bo będzie łatwiej załadować i utrzymać takie posegregowane. Odzież podzielona jest na damską i męską. Środki czystości, spożywcze, to muszą być artykuły o długim terminie przydatności – tłumaczy.
Część rzeczy dla uchodźców tu na miejscu zabrali już strażacy. – Działamy równolegle, wymieniamy się informacjami, bo jak ktoś znalazł miejsce, gdzie ten towar i ta żywność jest potrzebna, to nie ma problemu, żeby to od razu przekazać. Pojawi się tutaj na pewno jeszcze wiele innych osób. Mieliśmy wieczorem konferencję z wojewodą. Decyzje często się zmieniają. Na bieżąco do tych zaleceń się stosujemy. Działania nasze i gmin są spójne. Mamy wymianę informacji i dobrą współpracę. Na spotkaniu z wojewodą uzgodniliśmy kolejne działania. Jasno i wyraźnie zostało powiedziane, że mamy się wspierać, uzupełniać i działać oddolnie. Duże transporty będą kierowane przez służby wojewody tam, gdzie są najbardziej potrzebne. Jesteśmy gotowi do załadowania tych rzeczy. W harmonogramie, który dostaliśmy od wojewody, bo każdy powiat ma swój dzień, mamy transport zaplanowany w czwartek. Wojewoda wskaże, gdzie on pójdzie. Mamy wszystko posegregowane, możemy to szybko przekazać – mówi Władysław Kocaj.