Choć zakończenie inwestycji w umowie zapisane jest na połowę września tego roku, już jest gotowa. Dzisiaj od południa w pełni mogą z niej korzystać mieszkańcy i przejeżdżający przez miasto. – Można powiedzieć, że ten wiadukt ma symboliczne znaczenie i można by go było nazwać Wiaduktem Zgody – mówił Piotr Korytkowski, prezydent Konina.
Ma prawie 2 km, do tego powstało 1,5 km dróg dla rowerów i 2,8 km chodników oraz dwie estakady o długości prawie 100 metrów każda – tak w liczbach wygląda nowa trasa łącząca ulice Wyzwolenia i Paderewskiego w Koninie. Ta inwestycja to również nowe rondo u zbiegu ulic Wyzwolenia, Zakole i 11 Listopada, a także przebudowane skrzyżowanie Przemysłowa-Paderewskiego. Powstało tutaj 190 miejsc postojowych, posadzonych zostało 85 drzew, 1.900 róż i ponad 600 krzewów.
Dzisiaj w południe władze Konina i wykonawcy, którym towarzyszyli posłowie, w tym Zbigniew Hoffmann, sekretarz stanu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów odsunęli zapory przy nowej trasie i pierwszy raz drugą nitką pojechały samochody. Pierwsza, czyli południowa, funkcjonuje od listopada 2020 roku. – Jeszcze półtora roku temu w tym miejscu był nieurządzony teren naszego miasta – nasypy zamiast czteropasmowej drogi, która łączy nam V osiedle z osiedlami Niesłusz i Zatorze – mówił Piotr Korytkowski, prezydent Konina. Przypomniał, że plany dotyczące tej inwestycji sięgają czterdziestu lat wstecz. – Jednak to my mamy możliwość zakończyć rozpoczętą półtora roku temu budowę i to 4 miesiące wcześniej – dodał. – Mosty i wiadukty łączą dwie części. Myślę, że ta inwestycja ma symboliczne znaczenie, bo tutaj połączono siły dwóch firm. Tu były prowadzone dwie niezależne budowy. Nastąpiło połączenie ludzi, a wszyscy byliśmy zdeterminowani, aby wreszcie oddać tę potrzebną dla miasta inwestycję po czterdziestu latach. Wszyscy działaliśmy ponad wszelkimi podziałami. Można powiedzieć, że ten wiadukt ma symboliczne znaczenie i można by go było nazwać Wiaduktem Zgody.
Ta nowa trasa bowiem to dwie inwestycje, realizowane przez innych wykonawców. Jedna to budowa wiaduktu nad torami za około 20 milionów złotych. To zadanie w 2/3 finansowało miasto, pozostałą kwotę dołożyły PKP PLK. Druga inwestycja to budowa dróg dojazdowych do tego obiektu. A to już przedsięwzięcie, na które środki musiał znaleźć Konin. Mowa jest tutaj o prawie 72 milionach złotych. Łącznie to zadanie kosztowało miasto 85 milionów złotych. – Niebagatelne wsparcie, które miasto uzyskało to 30 milionów złotych z Funduszu Dróg Samorządowych – mówił Piotr Korytkowski. Dodając, że to jak ważna jest ta inwestycja dla naszego miasta, dostrzegł ówczesny wojewoda wielkopolski. – Chciałem podziękować panu ministrowi Hoffmannowi za życzliwe spojrzenie w naszym kierunku i dzięki temu mamy możliwość oddania tego wiaduktu do użytkowania – dodał prezydent Konina.
Trzech pierwszych kierowców, którzy pojechali dzisiaj nową trasą, otrzymało upominki od miasta.