W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Szczegółowe informacje znajdują się w POLITYCE PRYWATNOŚCI I WYKORZYSTYWANIA PLIKÓW COOKIES. X
Shootersss

Aktualności

Gminy nadal nie mogą budować dróg. Destrukt utknął w ministerstwie

2020-07-18 07:12:04
Milena Fabisiak
Napisz do autora
Gminy nadal nie mogą budować dróg. Destrukt utknął w ministerstwie

Wszystko wskazuje na to, że w tym roku nie uda się konińskim samorządom budować dróg z destruktu. Mimo rocznych starań nadal nie jest on pozbawiony statusu odpadu. I nie wiadomo, czy da się to osiągnąć w ciągu najbliższych dwóch miesięcy, czyli wakacyjnego czasu kiedy najlepiej destrukt na drogach układać.

Gminy powiatu konińskiego cały czas czekają na rozporządzenie ministra klimatu w sprawie zmiany statusu odpadu dla destruktu asfaltowego. W marcu Stowarzyszenie Gmin i Powiatów Wielkopolski zwróciło się do wiceministra Jacka Ozdoby o przyjęcie rozporządzenia w tej sprawie. Jest już lipiec i samorządy chciałyby zacząć naprawiać swoje drogi, właśnie przy pomocy tego materiału, jak to robiły wcześniej. Ryszard Nawrocki, członek zarządu Powiatu Konińskiego, wiceprzewodniczący Stowarzyszenia Gmin i Powiatów Wielkopolski, koordynuje sprawę destruktu od początku. – Cały czas podejmujemy działania, by przyspieszyć ten proces i aby jak najprędzej samorządy mogły z destruktu korzystać – mówi. I dodaje, że rozmawiał z Maciejem Muchą, dyrektorem Departamentu Instrumentów Środowiskowych Ministerstwa Klimatu. – Powiedział, że stanowisko w sprawie destruktu jest ustalone międzyresortowo. Wynika z niego, że destrukt jest pozbawiony kodu odpadu. I te uzgodnienia zostały dokonane. Wydawało mi się, że lada moment wiceminister Jacek Ozdoba ogłosi stosowne rozporządzenie. Jednak pan dyrektor powiedział mi, że ministerstwo nie może tego zrobić, ponieważ ten projekt musi uzyskać notyfikację, czyli uzgodnienie z Komisją Europejską – tłumaczy. – Powiedział też, że to zwykła formalność. Zapytałem, jak to długo może trwać, ponieważ teraz jest najlepszy okres na położenie destruktu na drogi, bo są wysokie temperatury. Dyrektor odpowiedział mi, że w najgorszym przypadku może to trwać dwa miesiące, w najlepszym około półtora miesiąca.

Póki co wiadomo, że znajdujący się w Żdżarach, w gminie Stare Miasto, destrukt trzeba będzie rozdrobnić. Jest zbrylony, bo leży w tym miejscu już dwa lata. I to będą dla samorządów dodatkowe koszty. Wiadomo, że destrukt najlepiej układa się przy wysokich temperaturach. – Najpóźniej można to zrobić około 15-20 września, kiedy te temperatury są jeszcze w granicach 10-15 stopni. Najlepszy moment jest teraz – tłumaczy Ryszard Nawrocki. – My zrobiliśmy dużo dobrej pracy, żeby to unormować, bo do marca to wszystko leżało. Ja już we wrześniu ubiegłego roku spotkałem się z ówczesnym ministrem Mazurkiem, a on deklarował, że do wiosny zostanie to unormowane i będzie nowe rozporządzenie. Nastąpiła zmiana w ministerstwie. GDDKiA jeszcze raz przedstawiła wszystkie badania, jeśli chodzi o destrukt. Tam nie ma żadnych szkodliwych substancji. Według mnie wynika to trochę z takiej bezczynności. My jako samorządowcy nie moglibyśmy sobie pozwolić na takie opieszałe działania, bo by nas ludzie na taczkach wywieźli. Tam były przedstawione wszystkie badania, kawa na ławę wyłożona, żadnych innych dodatkowych wyników ministerstwo klimatu sobie nie życzyło. Wszystkie dotychczasowe badania wystarczyły. Wysłaliśmy teraz do departamentu pismo z prośbą o przyspieszenie tych działań, wydania rozporządzenia, z którego będzie wynikło, że samorządowcy mogą ubiegać się i odbierać destrukt.

Trzeba powiedzieć, że w całej Wielkopolsce w tej chwili zalegają ogromne hałdy destruktu. W sumie to 100 tysięcy ton. W Żdżarach jest około 35 tysięcy ton. I będzie go przybywało, bo są dalsze plany remontów autostrad. – Chcemy przetrzeć ścieżkę, żeby wszyscy w całej Polsce mogli z destruktu korzystać. Nikt się tym dotąd nie zajął, tylko my z Wielkopolski. Uzyskaliśmy przecież też zgodę Prokuratorii Generalnej, by otrzymywać destrukt nieodpłatnie, ponieważ właścicielem jest Skarb Państwa – tłumaczy Ryszard Nawrocki.

Na jakim etapie są prace i jak długo trzeba będzie czekać na decyzję, zapytaliśmy Macieja Muchę, dyrektora Departamentu Instrumentów Środowiskowych w Ministerstwie Klimatu. – Jesteśmy na etapie opracowania projektu rozporządzenia. Koncepcje zostały częściowo przelane na papier. Pod pewnymi warunkami destrukt będzie pozbawiony statusu odpadu – powiedział nam. Jakie to warunki? – Nie mogę o nich jeszcze powiedzieć, bo są kwestie, które wymagają konsultacji wewnątrzresortowych, jak i zewnątrzresortowych. Projekt jest na razie na etapie pracy wewnątrzresortowej. Jak już będzie opracowane, to ujrzy światło dzienne. To rozporządzenie, które wymaga notyfikacji w Komisji Europejskiej. Będzie musiało przejść najpierw konsultacje, więc na pewno państwo z projektem tego rozporządzenia będziecie się mogli zapoznać. W jakimś zakresie przy sporządzeniu naszego projektu rozporządzenia posiłkujemy się podobnymi, które w innych krajach UE zostały już wydane. Mamy nadzieję, że bazując na pomysłach innych krajów, będziemy mogli szybko i sprawnie tę notyfikację przed komisją przeprowadzić. W tej chwili ode mnie z departamentu przekazaliśmy to rozporządzenie do dalszego procedowania do Departamentu Gospodarki Odpadami. On zajmie się już od strony technicznej parametrami dotyczącymi możliwości pozbawienia destruktu kodu odpadu – poinformował Maciej Mucha.

Czy sprawa rozstrzygnie się na tyle szybko, by samorządy mogły destrukt jeszcze w tym roku wykorzystać?

Gminy nadal nie mogą budować dróg. Destrukt utknął w ministerstwie
Gminy nadal nie mogą budować dróg. Destrukt utknął w ministerstwie



Komentarze

Autor:
Treść komentarza:

Wybierz obrazek na którym narysowany jest dom:





Xyz
Bo jak sie pisze ustawy na kolanie, byle szybko, byle jak, to sa efekty. Prawda Pisiorki? Ale socjal wpada wiec Pisiorki nie przejmuja sie co sie dzieje w samorzadach.....