Jest wspólne oświadczenie Jarosława Kaczyńskiego, prezesa Prawa i Sprawiedliwości oraz Jarosława Gowina, prezesa Porozumienia. Wynika z niego, że 10 maja nie wybierzemy prezydenta Polski. Nowe wybory odbędą się w „pierwszym możliwym terminie”.
„W związku z odrzuceniem przez opozycję wszystkich konstruktywnych propozycji umożliwiających przeprowadzenie tegorocznych wyborów prezydenckich w terminie konstytucyjnym, partie Prawo i Sprawiedliwość oraz Porozumienie Jarosława Gowina przygotowały rozwiązanie, które zagwarantuje Polakom możliwość wzięcia udziału w demokratycznych wyborach” – brzmi oświadczenie, które podpisali Jarosław Kaczyński i Jarosław Gowin.
Zgodnie z deklaracją tych polityków, po upływie terminu 10 maja 2020 roku, Sąd Najwyższy miałby stwierdzić nieważność wyborów z takiego powodu, że się one po prostu nie odbyły. Wówczas marszałek Sejmu ogłosi nowe wybory prezydenckie w pierwszym możliwym terminie. – „Wybory przeprowadzone przez Państwową Komisję Wyborczą, w trosce o bezpieczeństwo Polaków, ze względu na sytuację epidemiczną, odbędą się w trybie korespondencyjnym" – czytamy w oświadczeniu.
Najczęściej wymienią datą, kiedy mogłyby odbyć się nowe wybory, jest 12 lipca.
Komentarze w mediach
społecznościowych po oświadczeniu Jarosława Kaczyńskiego i Jarosława Gowina:
Majowe wybory nie odbędą się. Loteria pocztowa Sasina przechodzi do przeszłości – napisała posłanka Paulina Hennig-Kloska. – Jedyny organ uprawniony do przeprowadzania wyborów w Polsce to Państwowa Komisja Wyborcza. Gowin jak zawsze się sprzedał, ale pomógł nam osiągnąć cel.
Tomasz Nowak napisał
natomiast: Nie będzie wyborów w maju! Wygraliśmy walkę z PiS-em, który chciał
mimo epidemii, niekonstytucyjnie przeprowadzić pseudowybory