W późnych godzinach wieczornych w poniedziałek, 23 marca do szpitala w Turku na oddział przyjęć trafił czterdziestoletni mieszkaniec miasta z podwyższoną temperaturą i z trudnościami w oddychaniu. Wstępnym powodem wezwania pogotowia była informacja, że pacjent ma zdiagnozowaną astmę. Jednak już po przywiezieniu na Izbę chory miał oznajmić, że w związku ze swoją działalnością gospodarczą miał kontakty z zagranicznymi partnerami.
Turkowian wzywając pogotowie nie poinformował o swoich niedawnych kontaktach z obywatelami państw trzecich. Ratownicy nie mając tej informacji, interweniowali bez masek i kombinezonów. Dopiero po przywiezieniu na izbę przyjęć pacjent poinformował o styczności z przybyszami spoza kraju. Ta informacja skutkowała natychmiastowym objęciem kwarantanną osób z personelu medycznego (dwie pielęgniarki i dwóch ratowników), który miał styczność z tym pacjentem. Natomiast sama karetka oraz izba przyjęć zostały poddane dezynfekcji. Izba przyjęć w turkowskim szpitala została ponownie otwarta we wtorek, 24 marca o godzinie 8.00.
Z kolei sam pacjent z podejrzeniem zarażenia koronawirusem trafił do szpitala w Poznaniu, gdzie oczekuje na wynik testu. Od jego wyniku zależy, czy personel mający kontakt z czterdziestolatkiem pozostanie nadal w kwarantannie.