Ule z pszczelimi rodzinami na dachu budynku spółdzielni mieszkaniowej - to kolejny pomysł wprost z Zatorza. – To z troski o nasze środowisko. Dookoła słyszy się, że pszczoły są na wyginięciu, a wbrew pozorom tereny miejskie są dla nich najbardziej przyjazne – mówi Maciej Ostrowski, prezes SM Zatorze.
To już kolejny oryginalny pomysł Spółdzielni Mieszkaniowej „Zatorze”. Jak podkreśla jej prezes, Maciej Ostrowski znalazł on w Brzeźnie bartnika, z którym będzie współpracował. To on postawi ul na dachu spółdzielni. Zamieszkają w nim pszczoły miododajne, które nie są agresywne. Całość inwestycji zostanie sfinansowana przez bartnika właśnie, a spółdzielnia jedynie użyczy mu miejsca. – Miód, który zostanie wyprodukowany będzie porcjowany w małe słoiczki i rozdawany mieszkańcom, jako miód „zatorzański”. Chcemy, aby przez to mieszkańcy mieli możliwość identyfikowania się jeszcze bardziej z naszym osiedlem – podkreśla Maciej Ostrowski. Zanim jednak ule staną na Zatorzu zostaną zaprezentowane mieszkańcom, podczas specjalnego spotkaniu zorganizowanego wraz z bartnikiem. Odbędzie się ono na przełomie marca i kwietnia.