W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Szczegółowe informacje znajdują się w POLITYCE PRYWATNOŚCI I WYKORZYSTYWANIA PLIKÓW COOKIES. X
YOCHI

Aktualności

Wirus ptasiej grypy ciągle zabija. Lekarze weterynarii apelują o ostrożność!

2020-01-14 12:03:02
Anna Chadaj
Napisz do autora
Wirus ptasiej grypy ciągle zabija. Lekarze weterynarii apelują o ostrożność!

W związku z rozprzestrzeniającym się wirusem ptasiej grypy i kolejnymi wykrytymi ogniskami (ostatnio w gminie Dąbie, w powiecie kolskim), lekarze weterynarii wysłali do wójtów i burmistrzów pisma z prośbą, aby zaapelowali do gospodarzy hodujących ptactwo domowe o zachowanie szczególnych środków ostrożności.

Jakie to środki? – Drób nie powinien być swobodnie wypuszczany poza podwórze, na pola, czy lasy – mówi Ireneusz Szefliński, powiatowy lekarz weterynarii w Koninie. – Chodzi o ograniczenie kontaktu z dzikimi ptakami, które są nosicielami wirusa. Poidła i karmniki z paszą powinny być umieszczone w kurnikach i innych zamkniętych pomieszczeniach. Gęsi i kaczki nie powinny mieć dostępu do otwartych zbiorników wodnych.

A co z ludźmi? – Z informacji, które posiadamy wynika, że wirus nie jest niebezpieczny dla człowieka, ale przy grypie byłbym ostrożny – komentuje Ireneusz Szefliński. – Bez względu czy świńskiej, ludzkiej, czy ptasiej, on charakteryzuje się dużą zmiennością. Nigdy nie można powiedzieć, że jest dla konkretnych gatunków bezpieczny. Dlatego człowiek również powinien zachować zasady higieny. Gdy mamy do czynienia z surowym mięsem, czy kontakt z żywymi zwierzętami, to zawsze później należy myć ręce. A już szczególnie przed jedzeniem.

Wirus H5N8 jest dla ptaków bardzo zjadliwy. – W zakażonych gospodarstwach ptaki padały natychmiast, bez żadnych charakterystycznych objawów klinicznych – mówi Ireneusz Szefliński. Lekarz podkreśla jednocześnie, że nosicielem może być także człowiek! – Dlatego należy ograniczać kontakt zarówno z dzikim ptactwem, jak i na przykład ptactwem sąsiada – apeluje. – Nie należy co chwilę wpadać do jego kurnika i patrzeć kurom w oczy! Brzmi to może żartobliwie, ale jest to naprawdę bardzo ważne. Ograniczenie kontaktu to jedyny sposób na zapobieganie przenoszenia się wirusa.

– Przeprowadzone dotychczas badania wskazują, że ryzyko zakażenia się człowieka wirusem H5N8 praktycznie nie istnieje, jednak wiadomo, że wirusy grypy mogą zmieniać swoje cechy – potwierdza Agnieszka Dybała–Kamińska, dyrektor Powiatowej Stacji Sanitarno- Epidemiologicznej w Koninie.

Aby mieć pewność, że unikniemy ryzyka zakażenia wirusem grypy ptaków, należy:

– dopilnować, aby dzieci unikały miejsc bytowania dzikiego ptactwa, ferm drobiu oraz innych miejsc jego przetrzymywania,

– nie dotykać, bez odpowiedniego zabezpieczenia, ptaków martwych lub sprawiających wrażenie chorych, ani ubitego drobiu; dopilnować, aby nie robiły tego dzieci,

– myć ręce po każdorazowym zetknięciu z ptactwem, zarówno dzikim, jak i hodowlanym; dopilnować, aby robiły to także dzieci,

– nie spożywać mięsa drobiowego, przetworów drobiarskich i jaj niepoddanych odpowiedniej obróbce cieplnej w temperaturze minimum 70 °C,

– myć dokładnie, z użyciem detergentu wszystkie przedmioty, które miały kontakt z surowym drobiem (np. deski, noże, talerze),

– pamiętać, że zamrożenie mięsa drobiowego nie niszczy wirusa grypy,

– pamiętać, aby surowe mięso drobiowe nie miało styczności z innymi produktami żywnościowymi.




Komentarze

Autor:
Treść komentarza:

Wybierz obrazek na którym narysowany jest dom: