Spotykają się w szkołach – rozmawiają o ochronie przyrody, krwiodawstwie, wzajemnym szacunku, możliwej współpracy międzypokoleniowej. – Chcę poprawić wizerunek seniora – mówi Zygmunt Michalak z Rady Seniorów Miasta Konin, inicjator współpracy. Do działania zachęcił młodych radnych.
Jeszcze przed świętami spotkali się w Szkole Podstawowej nr 15 w Koninie, byli w liceach i „górniczej”, chcą odwiedzić jeszcze kolejne podstawówki. Radni Młodzieżowej Rady Miasta i Rady Seniorów – wspólnie. – Rozmawiamy o szacunku wobec ludzi starszych, wobec rodziców, nauczycieli, ale też o trochę o krwiodawstwie, bo jestem członkiem kopalnianego klubu Honorowych Dawców Krwi – mówi Zygmunt Michalak. Jak podkreśla, to bardzo ważne, by uczyć młodych szacunku dla osób, które przeżyły więcej lat niż oni. – Wiele osób uważa, że emeryci to już tylko na margines, bo już zrobili swoje i koniec. A to nieprawda. My piszemy książki – kolega wydał będąc na emeryturze książkę o korzeniach swojej rodziny od 1760 roku, drugi napisał o stu latach TPD, trzeci o sporcie w Koninie od 1945 roku. Mają czas, doświadczenie, pomysły – mówi radny. On pracuje w radzie już trzecią kadencję, nie zamierza siedzieć w domu. Jest słuchaczem politechniki III wieku. – Trzeba przede wszystkim zwrócić uwagę na tych seniorów, którzy zamykają się w domach i nie robią nic. Trzeba ich obserwować. To zadanie dla młodych, może mogą z nimi porozmawiać, może zrobić zakupy, zaprosić na spacer. O takiej współpracy międzypokoleniowej można bardzo szeroko myśleć – twierdzi.