Dzisiaj na przeprawie promowej w Biechowach, gmina Krzymów, doszło do wypadku. Do Warty wpadł bus, który wjeżdżał na prom, by przepłynąć nim na drugą stronę rzeki. Nikomu nic się nie stało. W wyciąganiu auta z wody brało udział kilkudziesięciu strażaków.
Około godziny 17.00 na drugą stronę Warty chciał przepłynąć promem kierowca busa. W momencie, kiedy auto zaczęło wjeżdżać na przeprawę, prom odpłynął na środek rzeki. Samochód zawisł zderzakiem na podeście promu, a tylne koła pozostały na brzegu. Strażacy podjęli próbę podniesienia auta przy pomocy dźwigu. Jednak próba ta się nie powiodła. Strażacy unieśli więc tył samochodu, a przednia część nadal znajdowała się na promie. W ten sposób wyciągnęli auto na brzeg.
Na promie znajdował się też samochód osobowy, który wjechał na przeprawę przed busem.
Działaniom strażaków przyglądali się okoliczni mieszkańcy.
Przypomnijmy, że w sierpniu doszło tu do podobnego zdarzenia. Wtedy z promu spadła przyczepa ciągnika.