Portal Przegląd Koniński to wiadomości lokalne z Konina i okolic. Konin, Słupca, Koło i Turek.
Od złożenia kwiatów pod tablicą smoleńską wizytę w Koninie rozpoczął Zbigniew Ziobro. W naszym mieście zachęcał też do głosowania na „obóz dobrej zmiany” i na kolegę z Solidarnej Polski Roberta Popkowskiego. Do ministra sprawiedliwości z różnymi sprawami przyszli także mieszkańcy.
Spotkanie z ministrem sprawiedliwości zorganizowano w auli bł. Jerzego Popiełuszki przy kościele św. Maksymiliana Kolbego. Tutaj Zbigniew Ziobro między innymi zachęcał do głosowania na kandydata Solidarnej Polski Roberta Popkowskiego, który walczy o mandat posła z listy PiS. – Pana Roberta znam już kilka dobrych lat, szacuję go i cenię za to, że jest człowiekiem ciężkiej pracy jako przedsiębiorca. Tworzy też miejsca pracy dla innych. Jest człowiekiem, który w związku z tym nie raz napotykał na liczne biurokratyczne przeszkody i problemy związane z przedsiębiorstwem, które prowadzi – mówił Zbigniew Ziobro. – Jak sądzę, te doświadczenia i głęboki patriotyzm wyniesiony z domu, głębokie przekonanie, że nie można patrzeć biernie na Polskę, tylko trzeba się angażować w sprawy, na które można mieć pozytywny wpływ, ogólnopolskie, ale i związane z własnym regionem, pan Robert zdecydował się złapać byka za rogi i zaangażować w sprawy społeczne, publiczne.
– Uważam, że warto postawić na pana Roberta w tych wyborach. Przyszły sejm ma wiele zadań. Jego priorytetem jest realizowanie drogi zarysowanej przez prezesa Jarosława Kaczyńskiego i premiera Mateusza Morawieckiego dojścia Polski do naszej wersji państwa dobrobytu – mówił minister sprawiedliwości w Koninie. – Ten realistyczny plan wymaga kompetencji i doświadczenia ludzi, którzy dowiedli, że w biznesie, w tym praktycznym zmaganiu się z wyzwaniami, jakie niesie gospodarka rynkowa, potrafią sobie poradzić, stawić czoła, organizować pracę innych ludzi. I te praktyczne umiejętności i zdolności pana Roberta są bardzo poważnym atutem, które ufam, że będą wykorzystane w polskim parlamencie.
Zbigniew Ziobro powiedział, że w Koninie jest też po to, by namawiać do oddania głosu na „obóz dobrej zmiany”. – Jest szansa, żeby zrobić jeszcze bardzo wiele dla Polski – mówił. – Ale ta szansa może być zaprzepaszczona jeśli odpuścimy, nie pójdziemy na wybory, jeśli uznamy, że sondaże dają nam zwycięstwo. Druga strona się zmobilizuje, prowadząc różne akcje „Nie świruj”, obrażając ludzi.
Robert Popkowski przypomniał swoje hasło „Jestem stąd”. Mówił też, że jest menedżerem, który spełnił się w biznesie, ale jeszcze nie w pełni w polityce. – W Koninie jest dużo do zrobienia – powiedział. – Jako radny sejmiku województwa wielkopolskiego staram się robić wszystko, aby w naszym regionie działo się lepiej, natomiast jako poseł wpływający na legislację, jestem w stanie zrobić znacznie więcej.
Do ministra sprawiedliwości z różnymi sprawami przyszli także mieszkańcy. Kilka osób opowiedziało o nich publicznie.
