Wykorzystali ostatni dzień wakacji, by wypocząć w plenerze, ale też porozmawiać o historii regionu związanej z węglem i konsekwencjach takiego przemysłu. Nie przypadkiem dzisiejszy piknik przygotowano na hałdzie po odkrywce Jóźwin, obsadzonej teraz rokitnikiem.
W 2018 roku powstała inicjatywa Hałda Rokitnikowa, której pomysłodawczynią jest artystka Diana Lelonek, zajmująca się tematyką ekologiczną, zaangażowana w działania na rzecz klimatu. Dokładnie rok temu po raz pierwszy zdecydowała się ona zebrać rosnący na Hałdzie Jóźwin rokitnik, pochodzący z nasadzeń rekultywacyjnych. Rokitnik posłużył do wyprodukowania serii przetworów, w myśl hasła „zagłębie rokitnikowe, a nie węglowe”. Inicjatywa poszukuje alternatywnych sposobów promocji dla regionu opartych na linii lokalnych produktów z rokitnika zebranego na terenach poodkrywkowych. – Hałda Jóźwin to miejsce mało znane, na które warto zwrócić uwagę, z jednej strony jest pozostałością po nieustannie trwającej na terenach wielkopolski wschodniej degradacji ekosystemów, której przyczyną jest eksploatacją węgla brunatnego, z drugiej wykształciła się tutaj nowa, specyficzna dla terenów poindustrialnych przyroda – mówi Diana Lelonek.
Siedząc dziś wśród wzgórz porośniętych krzakami rokitnika koninianie rozmawiali o przyszłości naszego regionu, o suszy, problemach ekologicznych, ale też o pięknie natury, która potrafi się odrodzić. – Myślimy o objęciu tego miejsca ochroną, może to pomogłoby zwierzętom, które tu przebywają, a na które polują w tym miejscu myśliwi? – zastanawia się Diana Lelonek.
Przy okazji pikniku zebrano także rosnący wokół rokitnik, który posłuży do wspólnego gotowania, a efekty będzie można zobaczyć w ramach wystawy, która odbędzie się już 5 września w ramach festiwalu Wczasy w Koninie.