Około pół roku minęło od awarii kanalizacji deszczowej pod ulicą Traugutta, a do tej pory wyrwa w asfalcie nie została naprawiona. Andrzej Szczepański, zastępca dyrektora Zarządu Dróg Miejskich w Koninie obiecał, że sprawą się zajmie. – To trochę niedobrze wygląda jak tak jest – mówi.
Do awarii kanalizacji deszczowej doszło pod koniec stycznia tego roku. Jej usuwanie trwało dłużej niż początkowo planowano. Przedłużyła się wymiana rury, biegnąca pod ulicą. Żeby można było się do niej dostać, konieczne okazało się wycięcie asfaltu na odcinku co najmniej kilkunastu metrów. – Ekipa dziurę potem zasypała, utwardziła, ale nowego asfaltu nie wylała. I tak jest do teraz – mówią mieszkańcy okolicznych bloków. – Zdajemy sobie sprawę, że w innych częściach miasta ludzie mają gorzej, bo w ogóle nie mają asfaltu, ale tu bardziej chodzi o zasady. Jak się nawierzchnię zerwało, to powinno się ją potem odtworzyć.
W sumie z takim stanowiskiem zgadza się Andrzej Szczepański, zastępca dyrektora Zarządu Dróg Miejskich w Koninie. – Z tego co pamiętam dotyczy to zatoki postojowej, więc nie zagraża to bezpieczeństwu tylko w grę wchodzą względy estetyczne – mówił. – Może to jakieś niedopatrzenie, ale muszę sprawdzić ten temat.