Trwają rozmowy w sprawie poparcia kandydata Koalicji Obywatelskiej na przewodniczącego Rady Miasta Konina. – To, że poprzedni przewodniczący zrezygnował, nie oznacza, że jakaś władza została utracona – mówi Paulina Hennig-Kloska, posłanka Nowoczesnej, która dzisiaj do Konina przyjechała ze swoim Letnim Biurem Poselskim.
Jak mówi Paulina Hennig-Kloska, wielu osobom trudno jest znaleźć czas, żeby przyjść do biura poselskiego, dużo łatwiej spotkać się z nimi na ulicy w takiej letniej odsłonie, pod namiotem. Rozmowy dotyczą spraw ogólnopolskich, ale i lokalnych. Posłanka rozdaje materiały o swojej pracy w minionych 4 latach w sejmie, ale mieszkańcy mogą też wypełnić ankietę, w której wskażą, co chcieliby zmienić w kraju, Wielkopolsce, regionie i Koninie w kolejnej kadencji.
Wiadomo, że Paulina Hennig-Kloska wystartuje w najbliższych wyborach. Na razie nie chciała zdradzić, z którego miejsca na liście Koalicji Obywatelskiej w okręgu konińsko-gnieźnieńskim. – Wystartuję niezależnie od miejsca, które zostanie mi przydzielone, a te układanki są dokonywane. Sęk w tym, żeby lista była jak najlepsza i mogę zapewnić, że w tym okręgu będzie ona silna – mówi posłanka Nowoczesnej. Spodziewa się miejsca „dość wysokiego”, uzupełniając, że razem z posłem Tomaszem Nowakiem z PO będą w czołówce. – I będziemy ze sobą współpracować – deklaruje Paulina Hennig-Kloska.
Zapowiedziała, że dzisiaj spotka się jeszcze z ekologami, którzy protestowali w miniony weekend przy odkrywce „Tomisławice”. – Oczekują też mojej interwencji do MSWiA. Czują się zbyt brutalnie potraktowani przez policję – mówi posłanka.
Jak wiadomo, w najbliższy piątek, podczas sesji rady miasta ma zostać wybrany nowy przewodniczący rady miasta, po tym jak Wiesław Steinke z PO zrezygnował z funkcji. Czy posłanka nie jest zaniepokojona, że Koalicja Obywatelska straciła władzę w konińskiej radzie? – Zmiany personalne się dzieją. Jeszcze nie zostały zakończone i jestem dobrej myśli – mówi Paulina Hennig-Kloska. I jak przyznaje, rezygnacja poprzedniego przewodniczącego nie oznacza utraty władzy. – Jestem dobrej myśli, że zarówno pan prezydent Korytkowski, jak i nasi przedstawiciele w radzie i przewodniczący struktur pozytywnie do następnej rady ten temat rozwiążą i da to pewien oddech panom prezydentom do dalszego rządzenia z pełnym poparciem w radzie – wyjaśnia posłanka.
Czy to oznacza, że w najbliższy piątek zostanie wybrany przewodniczący rady miasta, reprezentujący Koalicję Obywatelską? – To za wcześnie, żeby udzielić takiej informacji. KO stara się, żeby mieć przewodniczącego, a ponieważ te rozmowy się toczą, w najbliższym czasie, w ciągu tygodnia będzie się to rozstrzygało, więc proszę mi wybaczyć, ale nie mogę takich szczegółów zdradzać – mówi Jacek Kosakowski, szef konińskiego koła Nowoczesnej. Na razie jednak wygląda na to, że KO większości w radzie miasta nie ma. Czyżby radni tego klubu liczyli na przykład na wsparcie radnego Jakuba Eltmana (z klubu PiS), który ostatnio (ku zaskoczeniu niektórych) pojawił się w magistracie na spotkaniu, gdzie umowę podpisywali marszałek i prezydent, obaj reprezentujący PO? Jacek Kosakowski pytany o tego radnego mówi o daleko wysuwanych wnioskach, ale też dodaje: – W polityce ponoć wszystko jest możliwe, więc być może pan Eltman również dołączy do klubu Koalicji Obywatelskiej? – stwierdza Jacek Kosakowski.
A jak zapatruje się na to radny Jakub Eltman? – Będąc u prezydenta w trakcie podpisania umowy reprezentowałem radę miasta, bo dwie godziny wcześniej zostałem zaproszony jako wiceprzewodniczący komisji finansów – mówi radny. – To daje jednak taką szerszą perspektywę, że prezydent wyciąga wnioski ze swoich działań. Decyduje się na zapraszanie radnych, na spotykanie się z nimi. Mam nadzieję, że nieudzielenie absolutorium i wotum zaufania, także odwołanie przewodniczącego rady miasta, da prezydentowi takie poczucie, że rada miasta jest dla niego ważna i musi współpracować z radnymi, czego wielokrotnie dawaliśmy wyraz.
Czyli radny Eltman do klubu KO nie przejdzie? – Żadnych transferów nie będzie – deklaruje.