Od kościoła św. Maksymiliana Kolbego do krzyża na Zatorzu postawionego dla uczczenia 1050-lecia chrztu Polski przeszedł ulicami Konina Marsz dla Życia, Rodziny i Tradycji. Uczestnicy krzyczeli hasła „chłopak dziewczyna – normalna rodzina”, „Seksedukacja to deprawacja”, „Konin miastem bez zboczeńców”.
Marsz poprzedziła msza święta w kościele św. Maksymiliana Kolbego w Koninie. Jak mówił ks. proboszcz Wojciech Kochański ten marsz wyraża naszą troskę i miłość dla każdego człowieka, a także by prosić o przebaczenie naszych grzechów. – Chcemy otoczyć naszą troską każde dziecko, każdego człowieka, nie tylko w wymiarze 500 plus, ale milion plus – mówił proboszcz. – Dlatego z taką czcią pochylamy się nad spracowanymi dłońmi każdej mamy, nad troskliwym sercem każdego ojca, nad różańcem każdej babci, która przez modlitwę wyprosiła tyle łask u Pana Boga.
– Chcemy pójść do krzyża, którego miało nie być w Koninie, bo przeszkadzał. Komu? Złemu duchowi, nie ludziom wierzącym – mówił ks. Wojciech Kochański.
Organizatorem marszu było nowo powstałe Towarzystwo Patriotyczne Maksymiliana Tarejwy. Jego prezes Mateusz Wesołowski to student V roku prawa i III roku historii Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego. Przez megafon mówił między innymi o tym, że homoseksualizm po kilku tysiącach lat przestał być nagle uznawany za chorobę psychiczną. – To samo stało się z innymi chorobami psychicznymi, które zostały przemianowane na orientacje seksualne. Wkrótce prawa mniejszości seksualnych zaczęły rosnąć do tego stopnia, że teraz w wielu krajach zezwala się na adopcję przez nich dzieci. Dlatego wykrzyczmy „chłopak dziewczyna normalna rodzina” – mówił Mateusz Wesołowski. Ale były też takie hasła jak „seksedukacja to deprawacja” oraz „Konin miastem bez zboczeńców”. Uczestnicy krzyczeli też „aborcja to morderstwo”, jak również „Święty Kościół katolicki”, „Bóg, honor i ojczyzna” czy „Wielka Polska Katolicka”.
Pod krzyżem na Zatorzu do uczestników przemówił między innymi Krystian Majewski, radny PiS, który jest też członkiem Towarzystwa Patriotycznego Maksymiliana Tarejwy. – Patrzę na nas takich spoconych, umęczonych i wymaszerowanych i się strasznie cieszę – mówił przypominając, ż to kolejny taki marsz w naszym mieście. – My się nie zrażamy. Maszerujemy. Jest tutaj wiele osób, sporo nowych i bardzo chcę państwu podziękować, że w tych czasach, nie oszukujmy się, gdy moralność katolicka nie jest powszechna, my się jej nie wstydzimy. I mogą nam mówić, że jesteśmy faszystami, ciemnogrodem, nienawistnikami.
– Będziemy sprzeciwiali się wszystkim wrogom Kościoła, zarówno tym na zewnątrz, jak wewnątrz. Nigdy nie damy sobie narzucić fałszywej nauki, która twierdzi, że istnieje coś takiego jak płeć kulturowa – mówił Mateusz Wesołowski.
Za rok odbędzie się kolejny marsz, który ma zakończyć piknik.Współorganizatorami tego wydarzenia byli: parafia św. Maksymiliana Kolbego w Koninie oraz Wspólnota Mamako.