Ponad czterystu kierowców, którzy jechali zbyt szybko zatrzymali policjanci z konińskiej drogówki. – Wystarczyło na to tylko kilka dni wzmożonych działań. O tym, że prędkość zabija wiedzą wszyscy, ale większość uważa, że ich to nie dotyczy – komentuje Marcin Jankowski, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Koninie.
Policyjne działania „Prędkość – zero tolerancji” prowadzone były w ubiegłym tygodniu, od poniedziałku do niedzieli. Policjanci przyglądali się kierowcom tylko w dzień. Skontrolowali ponad 630 pojazdów, a przekroczoną prędkość stwierdzili u 403 kierujących! Grubo ponad połowa kierowców jechała za szybko! – Jak ma się podnosić poziom bezpieczeństwa na naszych drogach, kiedy sami robimy wszystko, żeby do tego nie doszło. Ale za granicą? Jest zupełnie inaczej. Skąd ta zmiana w mentalności po przekroczeniu granicy? Dotkliwość kary? Brak możliwości wpłynięcia na funkcjonariusza? Powodów na pewno jest wiele, ale tkwią one w nas samych – komentuje rzecznik.
Policjanci ujawnili także blisko 80 innych wykroczeń, zatrzymali 38 dowodów rejestracyjnych z różnych powodów (brak przeglądu technicznego, niewłaściwy stan techniczny itp.). Najgorsze jest jednak to, że zatrzymali aż 9 praw jazdy za przekroczenie prędkości powyżej 50 km/h w terenie zabudowanym, a więc tam, gdzie można spodziewać się pieszych, rowerzystów, czy wreszcie dzieci wracających ze szkoły do domu.
Wyniki działań są zatrważające i policjanci już zapowiadają, że kontrole prędkości staną się „oczkiem w głowie” konińskich stróżów prawa. Czy będzie można liczyć na pobłażliwość? Ostateczna decyzja zawsze należy do policjanta, ale wszyscy funkcjonariusze wiedzą jak wygląda stan bezpieczeństwa na drogach i co mogą zrobić aby wpłynąć na jego poprawę.