Pod hasłem „Pomaganie przez morsowanie” kilkudziesięciu śmiałków z klubu Morsy Konin przyłączyło się do akcji charytatywnej dla 17-letniej Michaliny. Weszli do zimnej wody Jeziora Licheńskiego, a przyglądający się temu mogli wrzucić datki do puszek.
Od strażackiej zumby na rozgrzewkę rozpoczęły się wydarzenia, jakie towarzyszyły charytatywnej akcji „Złote serce dla Michaliny” na plaży w Licheniu. Grupa tamtejszych druhów w nomeksach stanęła przed instruktorką, aby zatańczyć prezentowany przez nią układ taneczny. Potem w rytm muzyki rozgrzewały się morsy z Konina, a na sam widok ludzi tańczących w strojach kąpielowych i koszulkach przy ujemnej temperaturze, robiło się zimno.
Jeszcze większy podziw zgromadzonej licznie widowni zyskali, gdy weszli do jeziora. Kilkudziesięcioosobowa grupa podskakiwała w wodzie z okrzykami na rozgrzewkę, a wydarzenie to oświetlali druhowie z OSP Licheń Stary, jak i burmistrz Ślesina Mariusz Zaborowski, który trzymał w ręku jedną z odpalonych rac.
Przyglądający się temu przedsięwzięciu mogli się rozgrzać przy ognisku, grzańcu, herbacie lub misce gorącej grochówki, a za wszystko wrzucali datki do puszek, które wsparły tę szczytną akcję.