W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Szczegółowe informacje znajdują się w POLITYCE PRYWATNOŚCI I WYKORZYSTYWANIA PLIKÓW COOKIES. X
YOCHI

Aktualności

Dwie urzędniczki zwolnione z pracy w magistracie. „Utrata zaufania przez prezydenta”

2018-12-28 19:23:34
Marcin Szafrański
Napisz do autora
Dwie urzędniczki zwolnione z pracy w magistracie. „Utrata zaufania przez prezydenta”

Była kierowniczka nieistniejącego już Wydziału Promocji i Współpracy z Zagranicą Urzędu Miejskiego w Koninie i jej zastępczyni, którym zarzucano przekroczenie uprawnień i przyjęcie korzyści majątkowej (chodziło o przedmioty o wartości około 14 tysięcy złotych), zostały dziś zwolnione z pracy. Próbowaliśmy się w tej sprawie po godzinie 17.00 skontaktować z prezydentem Konina, ale jego telefon nie odpowiadał.

Przypomnijmy, że sprawa wyszła na jaw w czerwcu 2017 roku. Praktycznie rok później do Sądu Rejonowego w Koninie został wysłany wniosek o warunkowe umorzenie w sprawie dotyczącej konińskich urzędniczek. Obie panie przyznały się do winy, a chodziło o przekroczenie przez nie uprawnień w związku z publicznym konkursem ofert, zorganizowanym przez magistrat, na wykonanie i dostawę materiałów promocyjnych dla Konina. Oferent z Torunia został powiadomiony przez jedną z konińskich urzędniczek o innych ofertach, więc swoją poprawił i ponownie przywiózł ją do Konina. – Została ona podmieniona, wprowadzona do biuletynu, jako właściwa i wygrała. W związku z tym pan prezydent, nie zdając sobie sprawy, że tak było, umowę podpisał – wyjaśniał nam wtedy Marek Olender, szef Prokuratury Rejonowej w Rypinie. – Przyjąłem w zarzucie, że tym działaniem panie działały na szkodę urzędu miejskiego oraz innych oferentów biorących udział w tym konkursie.

Śledczy uznali, że urzędniczki przekroczyły swoje uprawnienia. – Wina obu pań jest wykazana, biorąc pod uwagę stopień ich zawinienia stwierdzono, iż właściwym w tej sprawie będzie skierowanie do sądu wniosku o warunkowe umorzenie – wyjaśniał Marek Olender.

Sprawa swój finał ostatecznie znalazła w sądzie w październiku tego roku. Poprzedni prezydent Konina, Józef Nowicki, nie wyciągnął konsekwencji w stosunku do urzędniczek. Wcześniej, czyli po nagłośnieniu sprawy, wydział został rozwiązany, a panie straciły stanowiska kierownicze i zostały przeniesione do innych wydziałów.

Jaki jest oficjalny powód dzisiejszej decyzji prezydenta Piotra Korytkowskiego? Żeby się tego dowiedzieć po godzinie 17.00 próbowaliśmy się z nim skontaktować, ale jego telefon nie odpowiadał. Udało się nam porozmawiać z Aldoną Rychlińską, zastępcą kierownika biura prezydenta Konina. Jak wyjaśniła nam, ta decyzja ma związek z sytuacją w wydziale promocji i współpracy z zagranicą, która została ujawniona w czerwcu ubiegłego roku. – Uzasadnienie wypowiedzenia umowy o pracę to utrata zaufania do tych pań przez prezydenta – wyjaśnia Aldona Rychlińska. – Obie panie otrzymały wypowiedzenie umowy o pracę z zachowaniem trzymiesięcznego okresu wypowiedzenia. Zostały jednocześnie zwolnione z obowiązku świadczenia pracy.




Komentarze

Autor:
Treść komentarza:

Wybierz obrazek na którym narysowany jest dom:





Zyczliwy_Internauta
Informacja której dotyczy artykuł pochodzi z archiwum Biuletynu Informacji Publicznej zamieszczonej na stronie internetowej bip.konin.eu pn. "Wykonanie i dostawa materiałów promocyjnych dla miasta Konina" z dnia 22.02.2016 r. (plik PDF na str. 10 jest informacja o osobach uprawnionych do kontaktu z wykonawcami) bip.konin.eu//index.php?d=matprom2016 oraz drugi dokument Wyniki postępowania na "Wykonanie i dostawa materiałów promocyjnych dla miasta Konina" - informacja o wyborze oferenta z Torunia bip.konin.eu/index.php?d=wypr.
Urzedas
To zwolnienie to było do przewidzenia a wręcz formalność. Zapadł wyrok wiec nie sztuką było podziękować tym paniom. Niech się wykaże prezydenciunio w innych wydziałach gdzie etat dubluje etat.
Bambim
Jakoś były prezydent mimo wyroku sądu miał do pań zaufanie. Ciekawe, może wszyscy inni robią podobną pracę mając sądy w nosie. No bo pracują i biorą kasę. Chore to wszystko, nawet lekarz nie pomoże.
Bimban
Pewnie teraz pójdą na zaległe chorobowe, bo to takie modne wśród budżetówki
Jusef
Czas na leserów ze spółek i rad nadzorczych. Tam marnuje się miliony miesięcznie... Do dzieła prezydent