Ewa, Sylwia, Małgosia
i Magda to cztery aktywne kobiety z Konina, które wpadły na pomysł, aby uczcić
przy wigilijnym stole setną rocznicę uzyskania przez kobiety praw wyborczych. Nie
byłyby sobą, gdyby nie włączyły w to swoich koleżanek, znajomych i innych
kobiet, i nie tylko, a okazję postanowiły wykorzystać na zbiórkę charytatywną
dla chorej Jagienki.
W tym roku w październiku przypadła setna rocznica uzyskania przez kobiety czynnego i biernego prawa wyborczego. Kilka aktywnych kobiet z Konina postanowiło to jakoś uczcić i najpierw miały plan, że zorganizują projekcję filmu „Siłaczki”. Przy okazji miała być uroczysta kolacja, więc postanowiły zrobić wyjątkową wigilię. – Chciałyśmy to wydarzenie połączyć z jakimś szczytnym celem, dlatego powstał pomysł, aby zorganizować zbiórkę dla chorej Jagienki. Zaczęłyśmy od wysyłania zaproszeń i informacji przez internet oraz SMS-ami – opowiadają organizatorki.
W efekcie w jednej z konińskich restauracji spotkało się wiele kobiet w różnym wieku, a także chcących je wesprzeć mężczyzn. Poza degustacją wigilijnych potraw, chętnie wszyscy brali udział w licytacjach, w których można było nabyć interesujące gadżety. Były płyty z autografami wykonawców, książki z dedykacjami od autorów, sukienki, zabiegi kosmetyczne i inne, obrazki i wiele, wiele innych przedmiotów zdobytych podczas Kongresu Kobiet i od innych darczyńców.
Wszystkie zebrane w ten sposób pieniądze zostały przekazane mamie chorej Jagienki, która także uczestniczyła w spotkaniu. – Jestem ogromnie wzruszona i śmiertelnie zmęczona, ale jest we mnie więcej tych pozytywnych emocji. Jesteśmy dwa dni po badaniach rezonansem i wiemy, że nie ma przerzutów, ale też nie wszystko zostało wleczone. Mam nadzieję, że uda nam się zebrać odpowiednią kwotę na operacje w Stanach – mówiła Joanna, mama Jagienki (która cierpi na rzadki nowotwór nerwów obwodowych), dziękując za okazaną pomoc i składając życzenia świąteczne.