Radni powiatowi podczas sesji w starostwie pracują przy dwóch stołach. Tradycją jest, że członkowie poszczególnych klubów siadają obok siebie. Jednak na drugim posiedzeniu nie wszystkim się to udało. Rozwiązanie tej sytuacji znalazł Janusz Stankiewicz, przewodniczący Rady Powiatu Konińskiego. Jakie?
Janusz Stankiewicz na zakończenie sesji Rady Powiatu Konińskiego poinformował, że dotarł do niego wniosek dotyczący usytuowania przy stołach poszczególnych radnych. Chodziło po prostu o to, że jedna osoba nie siedzi ze swoim klubem. – W celu takiej organizacji wewnętrznej i usytuowania radnych na sali sesyjnej chciałbym, aby państwo przeanalizowali moją propozycję, ażeby członkowie klubów radnych siedzieli obok siebie. Teraz tak przypadkowo państwo usiedli, więc proponuję, by nie robić zbyt drastycznych ruchów i na następnej sesji klub Polskiego Stronnictwa Ludowego przemieścił się na stronę prawą, a Towarzystwa Samorządowego na stronę lewą. I w ten sposób dla jednej osoby, dla której brakuje teraz miejsca po stronie klubu Prawa i Sprawiedliwości, się ono zwolni. Oczywiście moglibyśmy tę sprawę inaczej rozwiązać i na przykład dostawić krzesło do tego ciągu, ale będzie tam radnym po prostu za ciasno. Bo jak państwo zauważyli narożniki tych stołów są dosyć ostre. Proponuję rozważyć taką propozycję. A może ktoś ma jakiś inny pomysł? – mówił Janusz Stankiewicz. Radni uwagę przewodniczącego o ostrych narożnikach przyjęli z dużym poczuciem humoru. Nikt innej propozycji nie miał. Czy radni PSL zamienią się miejscami z radnymi TS, zobaczymy już na kolejnej sesji.