W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Szczegółowe informacje znajdują się w POLITYCE PRYWATNOŚCI I WYKORZYSTYWANIA PLIKÓW COOKIES. X
Browar od 4 stycznia 24

Wydarzenia dnia

Stara dykta i plandeka na balkonie. Spółdzielnia zagrodziła teren przy bloku

2024-04-28 07:19:00
Marcin Szafrański
Napisz do autora
Stara dykta i plandeka na balkonie. Spółdzielnia zagrodziła teren przy bloku

Z poważnym problemem borykają się mieszkańcy bloku przy ulicy Moniuszki w Koninie. Jeden z sąsiadów gromadzi w swoich czterech ścianach wszystko co popadnie, ale rzeczy trzyma też na balkonie, który zabudował dyktą i plandeką.

Spółdzielnia na Zatorzu zgłoszenie od mieszkańca bloku przy ulicy Moniuszki otrzymała w listopadzie 2023 roku. Sprawa dotyczyła składowania przez jednego z lokatorów różnych rzeczy na balkonie. – Pracownik administracji poprosił o interwencję w tej sprawie dzielnicowego i MOPR, na tę okoliczność spisano notatkę służbową – informują pracownicy Spółdzielni Mieszkaniowej Zatorze.

W styczniu tego roku do spółdzielni wpłynęło kolejne zgłoszenie od mieszkańców tego budynku. Tym razem sprawa dotyczyła problemu z mrówkami. Gdy się to potwierdziło, pracownicy SM Zatorze zlecili w lutym wykonanie dezynsekcji części wspólnych bloku. W marcu jeden z sąsiadów ponownie poinformował, że w obiekcie są mrówki. Spółdzielnia pisemnie o tym powiadomiła sanepid, a w kwietniu zaplanowała przeprowadzenie dodatkowego oprysku części wspólnych klatki, w której mieści się kłopotliwe mieszkanie.

W ubiegłym tygodniu miała odbyć się również kontrola Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego dla Miasta Konina, jednak została odwołana z powodu „braku skutecznego dostarczenia korespondencji właścicielowi lokalu”. 16 kwietnia do SM Zatorze wpłynęło kolejne zgłoszenie od jednego z sąsiadów. Tym razem dotyczyło zagrożenia związanego z zabudową balkonu, która – jak informują pracownicy spółdzielni – powstała bez jej zgody. To co mogli zrobić, to zabezpieczyć teren taśmą z tyłu budynku przy tym balkonie, żeby ewentualne odłamki prowizorycznej konstrukcji komuś nie zrobiły krzywdy. Mieszkańcy uważają, że kawałki dykty plus plandeka, zagracone mieszkanie oraz balkon stwarzają poważne zagrożenie pożarowe.

Czy w takiej sytuacji mogą coś zrobić strażacy? – Już takie sytuacje przerabialiśmy w innych częściach Konina – mówi Sebastian Andrzejewski, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej PSP w Koninie. – Nie mamy narzędzi prawnych, generalnie ustawa zabrania nam wchodzenia do prywatnych części mieszkalnych. Możemy wejść tylko na klatkę schodową. Bardziej możemy prewencyjnie podjechać i z kimś porozmawiać, ale nie możemy na nikim nic wymóc!

Sylwia Król z zespołu prasowego Komendy Miejskiej Policji w Koninie potwierdza, że dzielnicowy obsługujący ten rejon zna sprawę. – Próby rozmowy z lokatorem nie przynoszą rezultatów. Pan nie wpuszcza funkcjonariuszy do domu. W związku z uciążliwościami, na które skarżą się mieszkańcy wspomnianego bloku Spółdzielnia Mieszkaniowa Zatorze poprosiła policję o spotkanie w celu wypracowania wspólnej drogi rozwiązania problemu – mówi funkcjonariuszka. Spotkanie zaplanowane zostało na wtorek, 23 kwietnia. Skontaktowaliśmy się również z Adrianem Jakubowskim, Powiatowym Inspektorem Nadzoru Budowlanego dla Miasta Konina. Jak nam wyjaśnia, budynek obecnie nie stwarza zagrożenia. – Natomiast nie mam wpływu na to, co sobie mieszkańcy montują do balkonów, gdyby to była jakaś podkonstrukcja, to wtedy tak – mówił inspektor. Dodając, że gdyby reagował na zamontowanie dykty na balonie w bloku, to równie dobrze musiałby to robić w przypadku każdej powieszonej siatki czy innej rzeczy na balkonie. Przyznaje, że widział zdjęcia balkonu, o którym mowa. – Nawet nie miałbym mocy sprawczych, żeby tę dyktę stamtąd usunąć – dodał.

Chcieliśmy też porozmawiać z właścicielem mieszkania, ale i nam się nie udało. Trudno nawet się z nim skontaktować za pomocą domofonu, bo ten pod tym konkretnym adresem nie działa.