W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Szczegółowe informacje znajdują się w POLITYCE PRYWATNOŚCI I WYKORZYSTYWANIA PLIKÓW COOKIES. X
Browar 05.03- 30.06.25

Sport

Skąd wzięła się słabsza forma Startu Konin w tym sezonie? „Nie stać nas na stypendia dla seniorów”

2025-03-23 11:00:00
Krystian Cichocki
Napisz do autora
Skąd wzięła się słabsza forma Startu Konin w tym sezonie? „Nie stać nas na stypendia dla seniorów”

Dwa zwycięstwa, sześć punktów w osiemnastu meczach i ostatnie miejsce w tabeli – tak wygląda obecna sytuacja Startu Konin w I lidze piłki ręcznej mężczyzn. W poprzednim sezonie jako beniaminek zakończyli rozgrywki na ósmej pozycji. Co zmieniło się przez ten rok? Dariusz Pietrzyk, prezes klubu, opowiedział nam o powodach słabszej dyspozycji drużyny.

Jak tłumaczył Dariusz Pietrzyk, drużyna zmieniła swoje oblicze, głównie ze względu na straty osobowe, jakie zostały poniesione w stosunku do tamtego sezonu. Karierę zakończył Olgierd Piaskowski, który był dosyć ważnym zawodnikiem, jeśli chodzi o strzelanie bramek. – Zespół rozpoczął dwutygodniowe przygotowania do sezonu w sierpniu. Wygrywaliśmy w meczach sparingowych i turniejach. Problem pojawił się w momencie, kiedy rozpoczął się rok akademicki. Zespół rozsypał się ze względów organizacyjnych, ponieważ nas jako klub nie stać na tak duże stypendia dla seniorów, żeby ci chłopcy poświęcali swój prywatny czas na grę i część z nich wyjechała na studia do innych miast – powiedział.

Do tego doszły również osobiste problemy podstawowych graczy czy sprawy związane z pracą zawodową niektórych zawodników, które wpłynęły na ich formę. – Start Konin ich nie wyżywi. W zespole mamy dorosłych ludzi, którzy mają swoje życie, plany, pracę i nie są w stanie regularnie trenować i grać. Nie jesteśmy klubem zawodowym, nie mamy kontraktów, więc nie możemy wymagać od nich stuprocentowego poświęcenia. Pojawiły się również kontuzje, jak to w tym sporcie bywa – mówił prezes klubu.

Drużyna składa się obecnie z zawodników, którzy w ubiegłym sezonie pełnili raczej role rezerwowych, a dzisiaj muszą wychodzić na parkiet w pierwszym składzie i rywalizować z najlepszymi – Poziom sportowy i poziom przygotowania do rozgrywek w pierwszej lidze jest dużo wyższy niż chociażby w drugiej lidze. Wiemy z rozmów z innymi zespołami, że oni trenują 4-5 razy w tygodniu, podpisują kontrakty, umowy, a my jesteśmy klubem typowo amatorskim – podkreślał Dariusz Pietrzyk.

W klubie funkcjonuje kilka drużyn dziecięcych i młodzieżowym, które grają w różnych rozgrywkach i turniejach i odnoszą sukcesy. Niedługo młode zawodniczki Startu będą grać w młodzieżowych mistrzostwach Polski. – Dostaliśmy co prawda dotację od miasta, ale te pieniądze muszą zostać przeznaczone na sześć czy siedem drużyn, czyli na cały klub, a nie tylko na drużynę seniorów – tłumaczył prezes Startu.

W ubiegłym sezonie zespół był beniaminkiem w pierwszej lidze i był swego rodzaju niespodzianką dla grających tam drużyn. – Po roku tamte kluby wzmocniły swoje kadry, a my ponieśliśmy straty osobowe. Dodatkowo zostaliśmy rozszyfrowani od strony taktycznej. Gramy wyłącznie wychowankami, nie mamy żadnego kupionego zawodnika. Gdybym miał większy budżet, to na pewno zakontraktowałbym kilku nowych graczy i ten poziom zdecydowanie by się podniósł. Gramy tym, co mamy i staramy się, żeby nasi wychowankowie mogli grać i mieli szansę się pokazać. Dogramy sezon do końca, a potem, jako zarząd, będziemy podejmowali decyzje, co robimy dalej – podsumował Dariusz Pietrzyk. Do końca sezonu zostało jeszcze sześć kolejek. Najbliższe spotkanie Start Konin rozegra dzisiaj na wyjeździe z Orlętami Zwoleń.