W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Szczegółowe informacje znajdują się w POLITYCE PRYWATNOŚCI I WYKORZYSTYWANIA PLIKÓW COOKIES. X
Browar od 4 stycznia 24

Artykuły

Cały świat się szczepi, nasi seniorzy też. Więcej chorób już nie chcemy

2021-02-03 11:30:26
Cały świat się szczepi, nasi seniorzy też. Więcej chorób już nie chcemy

– Cały świat się szczepi, a ja mam swoje lata i nie chcę nikogo zarazić. Nie chcę też, żeby ktoś zaraził mnie! Odpowiadam za siebie i innych – mówił 83-letni pan Witold, który w ubiegłą środę przyszedł do przychodni „Ósemka” w Koninie na szczepienia przeciwko COVID-19. Tego dnia, w grupie 12 seniorów znalazł się też między innymi 92-letni pan Władysław. – Czuję się świetnie, tak jakby komar mnie ugryzł – skomentował odpoczywając po szczepieniu.

W ubiegłym tygodniu rozpoczęło się szczepienie tzw. „grupy I”, czyli najstarszych Polaków (80 plus). Postanowiliśmy sprawdzić, jakie jest zainteresowanie i co o szczepieniach sądzą mieszkańcy Konina. Korzystając z gościnności przychodni „Ósemka”, towarzyszyliśmy seniorom w tej historycznej chwili. – Uważnie słucham wypowiedzi w telewizji, dlatego się zdecydowałem – przyznał pan Władysław. Choć w jego metryce widnieje rocznik 1927, senior przyznał, że jedyne, co mu dolega, to nadciśnienie. – Trochę mnie łechta, ale mam nadzieję, że po przyjęciu szczepionki nadal będę cieszył się zdrowiem – oświadczył.

Tata jest takim naszym testerem. Jak przeżyje, to my też się zaszczepimy – żartował pan Henryk, syn Władysława, który skończył 70 lat. – A tak na serio, to czekam na swoją kolej, też jestem już zapisany. Mam nadzieję, że doczekam się w zdrowiu. Razem z żoną chronimy się, jak możemy. Przestrzegamy zasad, nosimy maseczki. Moja mama jest starsza od taty o rok, ale nie chce się zaszczepić. Nie wychodzi z domu. Ojczulek natomiast jest bardzo aktywny, tylko pozazdrościć. Czasem myślę sobie, że moje pokolenie nie dożyje tak godnego wieku.

Szczepienia w „Ósemce” szły bardzo sprawnie. Po kwalifikacji przez lekarza, seniorzy podciągali rękawy, choć – jak żartowały pielęgniarki z „zespołu szczepiennego” – większość dla ułatwienia przyszła w bluzkach na krótki rękaw. – Dzisiaj w naszej przychodni mamy drugi dzień szczepień seniorów – mówiła Beata Adamczyk, lekarz rodzinny, kierownik „Ósemki”. – Wczoraj zaszczepiliśmy 12 osób, dzisiaj zamierzamy tyle samo. W związku z tym, że na tydzień mamy 30 dawek, na jutro pozostanie już tylko 6 szczepionek. Wszystko do tej pory idzie planowo. Wcześniej informowaliśmy pacjentów o terminach i potwierdzaliśmy ich wizyty telefonicznie. Zgłaszalność jest na razie 100-procentowa. W sumie na całą populację osób 80 plus, którą obejmujemy opieką, na szczepienia przeciwko COVID-19 zgłosiło się 80 procent. To około 250 seniorów.

Mam tyle chorób, że nie chcę więcej! – przyznała 82-letnia pani Grażyna z Konina. – Chociaż dzieciaki pozamykały mnie w domu i staram się nie wychodzić, to po szczepionce będę czuła się bezpieczniej. Poza tym nigdy jeszcze nie zawiodłam się na szczepionkach.

Dlaczego się szczepię? Odpowiedź jest prosta. Wszyscy przecież mówią, że tylko w ten sposób uda się to wszystko przerwać – skomentowała krótko 83-letnia pani Jadwiga.

Wszyscy seniorzy otrzymali zaświadczenie o przyjęciu pierwszej dawki, na którym podany został terminem drugiej. Przy okazji lekarze przypominają, że dopiero po drugiej dawce (po ok. 3-4 tygodniach) organizm może uzyskać odporność albo na zakażenie COVID-19, albo na ciężkie przejście choroby.

Śledź nas na