Portal Przegląd Koniński to wiadomości lokalne z Konina i okolic. Konin, Słupca, Koło i Turek.
Robert Popkowski, radny sejmiku wielkopolskiego, jednocześnie prezes firmy „Cloon”, zwrócił się dzisiaj do Piotra Korytkowskiego, prezydenta Konina, z petycją o realną pomoc dla przedsiębiorców. Proponuje, by radni podjęli uchwałę o obniżeniu i zawieszeniu do końca tego roku podatku od nieruchomości dla przedsiębiorców, a w uzasadnionych przypadkach jego umarzaniu. Chce uproszczenia wymaganej od firm dokumentacji, a także powołania komisji, która decydowałaby o przyznaniu pomocy przedsiębiorcom.
Przed konferencją prasową Robert Popkowski pokazał dziennikarzom zapłacone przez jego firmę rachunki podatków. – Przed rozpoczęciem tej akcji byłem posądzany, że robię to dla siebie. Występuję oczywiście jako prezes firmy „Cloon”, bo nadrzędną wartością jest to, że jestem również osobą opodatkowaną w tym mieście. Występuję także jako radny sejmiku wielkopolskiego, bo mogę w ten sposób swój głos do prezydenta wzmocnić. Żeby nie posądzać mnie o stronniczość, jestem rozliczony z podatków. Moje działania nie dotyczą mnie, ale innych przedsiębiorstw, które mają z tym kłopoty – mówił radny wojewódzki.
Robert Popkowski w petycji złożonej w imieniu konińskich przedsiębiorców, wnosił o podjęcie inicjatywy przez prezydenta Konina, by radni podjęli uchwałę o obniżenie i zawieszenie do końca tego roku podatku od nieruchomości związanego z prowadzeniem działalności gospodarczej oraz w uzasadnionych przypadkach jego umarzania. Chce też uproszczenia dokumentacji, składanej przez firmy i utworzenia komisji decyzyjnej złożonej z pracowników urzędu oraz radnych, której zadaniem byłoby zwalnianie lokalnych firm w ciężkiej sytuacji gospodarczej z podatku od nieruchomości lub jego odraczanie. – Podatek od nieruchomości nałożony na przedsiębiorców jest bardzo wysoki i najbardziej kosztochłonny z lokalnych podatków i opłat. Przypominam, że jest on ponad 20-krotnie wyższy od podatku dotyczącego zwykłych nieruchomości mieszkalnych – mówił Robert Popkowski podczas konferencji prasowej na placu Wolności.
Jak podkreślał, konieczne jest uproszczenie formularzy, bo mają po kilkadziesiąt stron i według przedsiębiorców zawierają nieprzydatne informacje, wymagające zbędnej pracy i nie dotyczą sytuacji biznesowej firmy. Przeczytał też sms-y i e-maile, które otrzymał od przedsiębiorców: – „Witam. Mój podatek od nieruchomości za 2020 wynosi ponad 54 tysiące. Wskutek pandemii mam 7 lokali pustych. Spadek kwoty z czynszu najmu w kwietniu w porównaniu do marca wynosi prawie 60 procent. Dopisz nas do petycji”, „Święta racja. Byłem po zwolnienie z podatku za pierwszy kwartał. To mnie wyśmiali. Zaproponowali rozłożenie na raty i dali 15 stron druku. W jednej pozycji jest pytanie o meble, jakie posiadam w domu. To skandal”, „Z takim apelem zwróciłem się do prezydenta jeszcze przed świętami. Chodziło mi także o tych, którym zamknięto prowadzenie działalności. Kilka dni temu otrzymałem odpowiedź negatywną. Myślę, że apel trzeba kontynuować, bo samo rozkładanie na raty nie zmniejsza obciążeń. Jest pozornym działaniem”, „Nieraz komentowałem wypowiedzi prezydenta naszego miasta na temat podatków, że obniża tym, co zwieszają działalność do 90 procent, a tym co utrzymują miejsca pracy tylko do 50 procent (…)”.
– Chodzi o to, żeby prezydent zrozumiał, że dzięki jego wsparciu przedsiębiorcom łatwiej będzie przejść przez ten kryzys, co doprowadzi do tego, że w mieście będzie później lepiej. Złożymy tę petycję i będę liczył na odpowiedź – mówił Robert Popkowski. Petycję podpisało ponad 80 firm. – Nie wiemy dotąd jakimi kryteriami kieruje się pan prezydent, jeśli ktoś jest zwalniany z podatku. Jeśli powstanie komisja będzie bardziej czytelny obraz, komu się należy zwolnienie, komu przesunięcie. Są przecież takie firmy, które podatku nie płacą i w moim przekonaniu zwolnienie się im nie należy – dodał radny.
Robert Popkowski odniósł się też do plakatów, które pojawiły się w mieście. Na billboardach apelował do prezydenta Konina o wsparcie, bo to oferowane obecnie przez miasto jest niewystarczające. – Chodziło o to, żeby skupić pracodawców w jednym miejscu. W grupie potrafimy więcej. Miało to dać do myślenia samorządowi, że jest nas więcej i potrafimy mówić jednym głosem, i chcielibyśmy być usłyszani. Podpisywałem się pod nimi dając znać, że będę osobą, która poszuka wspólnego mianownika dla wszystkich. Zdaję sobie sprawę, że Konin ma kłopoty finansowe, bo nie jest miastem bardzo bogatym. Natomiast skutki niezwalniania z podatków mogą być w dłuższej perspektywie katastrofalne dla miasta – mówił.
Na konferencji był też Jacek Kubiak, radny Konina z klubu PiS, który krótko powiedział, co prezydent Konina powinien robić. – Niech się nie zajmuje wyborami, bo komuś odbiera prawo wyborcze, tylko niech się zajmuje miastem. Jako radny miasta Konina to mówię – stwierdził.
Jak się dowiedzieliśmy w magistracie, prezydent Piotr Korytkowski zaprosił Roberta Popkowskiego do gabinetu, żeby przyjąć petycję.
