Środowiska prawicowe zorganizowały w Koninie swoje uroczystości z okazji Święta Wojska Polskiego oraz 102. rocznicy Bitwy Warszawskiej. – Wszyscy jesteśmy Polakami i dzisiaj potrzebna jest nam jedność we wzmacnianiu przyszłości naszej ojczyzny. Dzień Wojska Polskiego to również myślenie o przyszłości – mówił poseł Leszek Galemba (PiS). Jak uważa, powinna w Koninie odbyć się jedna uroczystość, bo Polska jest jedna.
Jak wiadomo, o godzinie 9.00 przed pomnikiem Józefa Piłsudskiego odbyły się uroczystości z udziałem władz miasta. Wziął w niej też udział poseł Leszek Galemba, który pojawił się później na obchodach Klubu Gazety Polskiej im. Marii i Lecha Kaczyńskich oraz miejskich radnych klubu Prawa i Sprawiedliwości. Zdaniem parlamentarzysty, powinna być jedna uroczystość, bo jedna jest Polska. – Klub Gazety Polskiej najpierw zaplanował uczestnictwo w dziękczynnej mszy w kościele farnym, natomiast po niej składanie kwiatów. Jedno drugiego nie wyklucza. Na przyszłość namawiam klubowiczów, aby to była jedna uroczystość, bo również w Koninie musimy być razem – mówił poseł. Z zadowoleniem przyjął fakt, że w Koninie w Święto Wojska Polskiego zawisły na ulicach flagi biało-czerwone,w tym na Wojska Polskiego. Leszek Galemba zwracał na to uwagę rok temu. – Dziś możemy się cieszyć i być dumni, że to wygląda tak jak powinno – dodał.
Radna Konina Krystyna Leśniewska rozpoczęła spotkanie przy pomniku od fragmentu listu Jarosława Kaczyńskiego do uczestników obchodów 102. rocznicy Bitwy Warszawskiej. Prezes PiS zaznaczył w nim, że tak jak wzdłuż polsko-bolszewickiego frontu ginęli nasi wojskowi kapelani, tak dziś tracą życie od rosyjskich kul niosący posługę swoim żołnierzom ukraińscy duchowni. Poseł Leszek Galemba w swoim przemówieniu podkreślał, że dzisiaj potrzebna jest nam jedność we wzmacnianiu przyszłości naszej ojczyzny. – Dzień Wojska Polskiego to również myślenie o przyszłości. Silna armia to bezpieczeństwo. Mamy je zabezpieczone. Wojsko, policja i straż graniczna zapewniły nam bezpieczeństwo granic i naszej ojczyzny – mówił poseł PiS.
Z kolei Robert Popkowski, radny sejmiku wielkopolskiego i szef regionalnych struktur Solidarnej Polski jest bardzo zadowolony z tego, że prawica trzyma się razem, razem świętuje pod pomnikiem Józefa Piłsudskiego. Jak wskazywał, co roku powinno się pamiętać o tej rocznicy i spotykać się w znacznie większym gronie, bo jest co świętować. – Wojsko Polskie jest gwarantem naszej suwerenności i bezpieczeństwa. Należy im się hołd, kwiaty i pokłony. Kwiaty tym, którzy polegli, ale zasługi tym, którzy bronią teraz naszych granic. Widzimy, co się dzieje na wschodzie, co może się stać – mówił Robert Popkowski. W imieniu wojewody wielkopolskiego głos zabrała Mariola Rakiewicz, przemawiał też Artur Skieresz, przewodniczący zarządu regionu NSZZ „Solidarność”. – Dzisiaj możemy być dumni, że polska armia jest w stanie bronić naszych granic, nawet przed takim agresorem. Myślę, że Rosjanie mieliby jeszcze trudniej z Polakami niż mają z Ukraińcami – stwierdził Artur Skieresz.
Zofia Itman, radna sejmiku wielkopolskiego cieszy się, że prawica przypomina o tym święcie, ale ubolewa, że uroczystości w Koninie są rozdzielone. – Władze miasta zupełnie inaczej to postrzegają! – mówiła. – Ubolewam trochę nad tym, że nie ma z nami młodych ludzi. Warto byłoby w szkole więcej o tym mówić. Ja staram się to robić poprzez coroczne konkursy, poprzedni dotyczył Bitwy Warszawskiej – mówiła Zofia Itman. Uczestnicy starali się wytłumaczyć nieobecność młodych ludzi wakacjami i okresem pielgrzymkowym.
Podczas składania kwiatów doszło też do pewnego zgrzytu. Z wiązanką stanęła Zofia Itman, a obok niej Ryszard Białkowski, reprezentujący posła Witolda Czarneckiego. Radna sejmiku głośno oznajmiła, że nie ma on kwiatów, więc się pod nią „podczepia”. Ostatecznie hołd marszałkowi oddała sama!