W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Szczegółowe informacje znajdują się w POLITYCE PRYWATNOŚCI I WYKORZYSTYWANIA PLIKÓW COOKIES. X
YOCHI

Aktualności

„Ta trasa kolejowa to nie będzie grzeczny chłopiec, tylko łomoczący pociąg na estakadzie”

2022-07-05 11:29:10
Marcin Szafrański
Napisz do autora
„Ta trasa kolejowa to nie będzie grzeczny chłopiec, tylko łomoczący pociąg na estakadzie”

– Gmina Stare Miasto robi krecią robotę wobec miasta Konin, ponieważ chce mieć linię towarową – mówi Adam Gapski, prezes Stowarzyszenia Wielkopolski Wschodniej Varta. Chodzi wariant linii kolejowej Konin-Turek, która ma biec przez miasto.

Powodem do założenia Stowarzyszenia jest plan budowy linii kolejowej Konin-Turek. Jej przedstawiciele wyjaśniali dzisiaj podczas konferencji w Strefie K, że mieszkańcy nie zostali poinformowali o planowanym tak dużym przedsięwzięciu. Nie było szerokich konsultacji. – Stwierdziliśmy, że założymy stowarzyszenie, żeby lepiej się komunikować i mieć więcej informacji, a jednocześnie informować całe społeczeństwo o tym, co dana władza ma zamiar zrobić w danym rejonie – mówił Adam Gapski, prezes Stowarzyszenia Varta. I tym pierwszym tematem jest właśnie kolej. – Mam problem ze zdefiniowaniem tej inwestycji i to nas w dużej mierze tknęło do tego, żeby w temat się zagłębić. Są pozytywne głosy, ale tak do końca nie rozumiemy jako ludzie z Konina, czemu ta linia ma służyć. Czy ma być osobowa, towarowa, dla kogo ma być? Dla Turku? Co z tego będzie miał Konin? – mówił Sebastian Wiśniewski, wiceprezes Stowarzyszenia. – Mamy miliard złotych do wydania i tak do końca nie wiadomo po co i na co, poza ogólnymi hasłami rozwoju Wielkopolski Wschodniej, wykluczenia komunikacyjnego czy połączenia Turku.

rzedstawiciele tej organizacji jednoznacznie wskazują jednak, że nie są przeciwni budowie linii kolejowej Konin-Turek, natomiast protestują przeciwko tej wskazanej trasie biegnącej przez Konin, czyli dłuższej i droższej, a co za tym idzie – bardziej ingerującej w urbanistykę regionu i niszczącej dolinę Warty. – Jeśli zatoczymy koło od Żdżar po Morzysław to mamy wszędzie domy i zurbanizowane tereny, dobrze rozwijające się osiedla wokół miasta i dobrze rozwijające się teraz osiedla w Koninie Laskówiec-Grójec. I one będą teraz bezpośrednio sąsiadami tej trasy kolejowej. To nie będzie grzeczny chłopiec, który będzie przejeżdżał obok domów jak TGV, tylko łomoczący pociąg na estakadzie – mówił Adam Gapski. Przedstawiciele Stowarzyszenia pokazali, jak może wyglądać estakada nad ulicą Jana Pawła II w Koninie. – Takich zdjęć i wizualizacji nikt nie przedstawia, bo jeśli wszyscy zobaczą coś takiego, to się przerażą, że nagle na wysokości dachów i sypialni ich domów będą widzieć pociąg na metalowo-betonowych słupach lub nasypie kolejowym – mówił Adam Gapski. Przyznając, że pewnie 80-90 procent mieszkańców Konina nie wie, że szykowana jest taka inwestycja za ich oknami.

Jak poinformowali przedstawiciele Stowarzyszenia Varta, wystosowali już kilkanaście wniosków o informację publiczną do różnych instytucji z pytaniami dotyczącymi tej inwestycji. Chcą też dowidzieć się, kto podjął decyzję co do tego konkretnego przebiegu linii kolejowej. – Liczymy, że te odpowiedzi spłyną do nas w ciągu najbliższych dni – mówił Sebastian Wiśniewski. Będzie też wysłana petycja (mówi, że przebieg trasy Konin-Turek przez tereny Konina jest społecznie nieakceptowana) do urzędu marszałkowskiego, pod którą podpisało się w ciągu trzech tygodni 1.300 osób. Na razie nie ma planów co do blokad czy pikiet. Przedstawiciele Stowarzyszenia krytycznie też odnoszą się do działań gminy Stare Miasto. – Gmina Stare Miasto wykonuje krecią robotę wobec miasta Konin, ponieważ chce mieć linię towarową, a niestety nie myśli o mieszkańcach Konina i okolic, również o swoich mieszkańcach. Żdżary też dostaną rykoszetem, brzydko mówiąc – dodał Adam Gapski. A jak wskazywał, z jednego ze spotkań w sprawie tej inwestycji wynika, że w pierwszym etapie nie będzie bocznic towarowych. – Warunkiem uzyskania pieniędzy z Kolei Plus jest jak najtańsza linia przebiegu i jak największa liczba przewozu osób. To są główne argumenty – mówił Adam Gapski.

Przedstawiciele Stowarzyszenia Varta planują spotkać się w najbliższym czasie z marszałkiem województwa wielkopolskiego.

Otwarcie 1,5 %
„Ta trasa kolejowa to nie będzie grzeczny chłopiec, tylko łomoczący pociąg na estakadzie”
„Ta trasa kolejowa to nie będzie grzeczny chłopiec, tylko łomoczący pociąg na estakadzie”
„Ta trasa kolejowa to nie będzie grzeczny chłopiec, tylko łomoczący pociąg na estakadzie”



Komentarze

Autor:
Treść komentarza:

Wybierz obrazek na którym narysowany jest dom:





Kupka
Kupa
mieszkaniec Brzeźna
Zniszczony zostanie park oddzielający Konin od Brzeźna, który jest miejscem rekreacji dla okolicznych mieszkańców. Nie ma na to zgody i nigdy nie będzie. Ktoś napisał, że jak się chce ciszy i spokoju to trzeba się wyprowadzić na wieś. Brzeźno to właśnie wioska, która miała być oazą ciszy i spokoju, nie pozwolimy aby została zdewastowana przez kolej. Postęp i technika jest ok ale nie za absurdalne pieniądze i kosztem przyrody (wspomniany park, Dolina Środkowej Warty objęta programem Natura 2000, okolice Złotej Góry). Jeśli miasto Konin zostanie zmuszone do wydania kasy na ten projekt to za co wyremontuje wiadukt przez Wartę. Chcecie do końca życia stać tam w porannych korkach i cieszyć się że mamy kolej do Turku? Ludzie zacznijcie myśleć. Kolej jest ok ale co jest nam potrzebne? Niech ktoś napisze kilka sensownych zdań nt. po co jest kolej do Turku? Tylko nie piszcie o wykluczeniu komunikacyjnym, postępie, zacofaniu albo że ktoś mieszka na ul. Kolejowej i mu kolej nie przeszkadza. Poza tym ten projekt nie jest finansowany przez budżet państwa tylko fundusze unijne. Tych pieniędzy nie zobaczymy nigdy, niezależnie co mówią o tym w TV i na spotkaniach z politykami, które zaczynają już wchodzić w tryb przedwyborczy.
Jacek
Gąski chyba nie widział przejeżdżającego TGV. Przy 250 km/h fala podmuchu kołysze samochodem ciężarowym w odległości 50m (do sprawdzenia na parkingu Aire de Haute Vent). Do tego manipulacja z fotomontażem ostatniego zdjęcia gdzie grafik z przypadku podłożył zdjęcie lokomotywy Dash9 amerykańskiej kolei Union Pacific.
Tuwim
Nagle - gwizd! Nagle - świst! Para - buch! Koła - w ruch! Najpierw - powoli - jak żółw – ociężale, Ruszyła - maszyna - po szynach - ospale, Szarpnęła wagony i ciągnie z mozołem, I kręci się, kręci się koło za kołem, I biegu przyspiesza, i gna coraz prędzej, I dudni, i stuka, łomoce i pędzi, A dokąd? A dokąd? A dokąd? Na wprost! Po torze, po torze, po torze, przez most, Przez góry, przez tunel, przez pola, przez las, I spieszy się, spieszy, by zdążyć na czas, Do taktu turkoce i puka, i stuka to: Tak to to, tak to to , tak to to, tak to to. Gładko tak, lekko tak toczy się w dal, Jak gdyby to była piłeczka, nie stal, Nie ciężka maszyna, zziajana, zdyszana, Lecz fraszka, igraszka, zabawka blaszana.
Sic
A niby jak kolej niszczy tereny? Czy to są wyrzutnie rakietowe, bomby? Czy wytną lasy, osuszą jeziora? Położenie torów na ziemi plus trakcje przy dzisiejszej technice to szybka i sprawna praca. A transport szynowy elektryczny jest w dzisiejszych czasach czystszy dla środowiska i cichszy jak auta, tiry, kombajny czy traktory oraz wyjące motocykle. Cały cywilizowany świat buduje nowe linie kolejowe i w miastach tramwajowe gdyż to najlepsze rozwiązanie. Jak ktoś chce mieszkać w skansenie to nawet na prawdziwej wsi nie będzie go miał bo prawdziwa wieś to ciężka praca w polu i przy żywym inwentarzu, a więc będzie im śmierdzieć obornik, hałasować traktor i kombajn itd.