Radni Konina
zgodzili się na przejęcie dawnego hotelu „Central” od Grupy Boryszew. W zamian miasto
ma przekazać spółce działki w Malińcu. W rozliczeniu firma ma jeszcze wpłacić
do kasy miasta od 500 tysięcy do nawet miliona złotych. Miasto jest właścicielem hotelu „Konin”, który znajduje się w tym samym budynku.
Przypomnijmy, że było już sześć prób sprzedaży hotelu „Konin” będącego własnością miasta. Żadna z nich nie zakończyła się znalezieniem chętnego. – Dotąd nie mogliśmy w pełni wykorzystać budynku, który w połowie był naszą własnością. Bardzo dobrze się stało, gdyż teraz miasto Konin będzie miało większe możliwości wykorzystania tego obiektu, albo może znalezienia inwestora strategicznego. Można działalność hotelu „Konin” zupełnie inaczej ukierunkować. Boryszew jest właścicielem kilku działek w Malińcu i my też mamy tam działki. Działania prezydenta poszły w bardzo dobrym kierunku – mówił Marek Cieślak, przewodniczący komisji finansów.
Podczas dyskusji radny Bartosz Małaczek pytał w jakim czasie do finalizacji zamiany mogłoby dojść? – Zlecimy niezwłocznie operaty i wyceny. Chciałbym, żeby akt notarialny i rozliczenie były jeszcze w tym roku – odpowiedział wiceprezydent Paweł Adamów.
Jarosław Sidor podkreślał, że utrzymanie hotelu jest kosztowne. – Hotel generuje koszty, miasto musiało do niego dokładać. Jak to wyjdzie w tym roku? Podobno jest nieźle. Hotel ma swoje lata i trzeba w niego środki inwestować. Trzeba będzie przeznaczać pieniądze z budżetu przeznaczone na inne inwestycje. Na hotel, który nie przynosi dochodów. Czy miasto chce go zatrzymać, czy prowadzić inną działalność? – pytał.
Pytano także o opłacalność i w jaki sposób oszacowano opłacalność zamiany. – Nie chcę jeszcze raz wchodzić w tę dyskusję. Nie mamy wycen. Jeśli chodzi o nieruchomości w Malińcu to je oszacowaliśmy. Z tych wstępnych szacunków wyszło nam, że będzie dopłata z Boryszewa do 1 mln zł. To będzie z korzyścią dla obu stron, bo Boryszew połączy sobie działki, a miasto otrzyma hotel – mówił Paweł Adamów.