Trwają prace nad dokumentacją budowy mostu w Biechowach na granicy gmin Krzymów i Kramsk. Już wiadomo nieco więcej, jak będzie wyglądała przeprawa. – Nie będzie tam żadnych kabli, jak w Koninie. To odpada – mówi Józef Karmowski, dyrektor Zarządu Dróg Powiatowych w Koninie. Dzięki mostowi natomiast skrócą sobie drogę jadący z Warszawy do Lichenia i potem dalej na północ Polski. Ominą w ten sposób Konin.
Przypomnijmy, że przeprawa przez Wartę w Biechowach na granicy gmin Krzymów i Kramsk, gdzie w tej chwili kursuje prom, ma być zbudowana w ramach rządowego programu „Mosty dla Regionów”. 28 sierpnia 2020 r. starostowie podpisali z wojewodą umowę na dofinansowanie przygotowania dokumentacji mostu wraz z niezbędnymi drogami dojazdowymi w wysokości 400 tysięcy złotych. Środki własne starostwa to 100 tysięcy złotych. W październiku ZDP ogłosił przetarg na opracowanie dokumentacji. 20 listopada otwarto koperty. Najkorzystniejszą ofertę przedstawiło konsorcjum: SMP Projektanci (lider) i MOST-PROJEKT (partner), i to one są wykonawcą dokumentacji. Podpisanie umowy w tej sprawie miało miejsce w grudniu 2020.
Na jakim etapie w tej chwili są prace? – Zatwierdziliśmy ogólne rozwiązanie techniczne konstrukcji. Będzie to most oparty w części na filarach. Bo w części ma być nasyp od strony Krzymowa, ale nie mamy jeszcze opinii Wód Polskich w tej sprawie. Dla nas byłoby korzystniejsze, gdyby był odcinek nasypu i mniej filarów. Jeśli się Wody Polskie nie zgodzą to cały most będzie na filarach. To kwestia do uzgodnienia jeszcze przez projektantów. Główne założenie jest takie, że elementy nośne to będą strunobetonowe dźwigary (belki wypełnione drutami i oblane betonem). Nad samym korytem rzeki znajdzie się profil stalowy ocynkowany. Natomiast nie będzie tam żadnych kabli, jak w Koninie. To odpada – mówi Józef Karmowski.
Przęsło nad samą rzeką, nad korytem, ma być długości 50 metrów. – Warta w tym miejscu jest wąska. To przęsło musi być stalowe. Wolałem strunobeton, ponieważ nie wymaga specjalnej konserwacji. Gwarancja ma być na 30 lat. Jednak bazując na doświadczeniach z Bydgoszczy, które się ostatnio pojawiły, że tam po 7 latach na moście pokazała się rdza i inne historie, bo konstrukcja nie została wykonana należycie – trzeba być bardzo wrażliwym, bo to ostre i mocne sygnały. Tu w naszym przypadku biuro projektów ma doświadczenie w tych sprawach i podchodzi do sprawy rzeczowo. Największym problemem i najważniejszą sprawą będzie nośność pod filarami, to jest taka strona techniczna. Chodzi o to, żeby to było dobrze zaprojektowane i wykonane w przyszłości – mówi Józef Karmowski.
Po jednej stronie przeprawy zaprojektowano ścieżkę dla rowerów, po drugiej chodnik dla pieszych i drogę serwisową. Cały obiekt będzie oświetlony. – Rozważamy takie założenie, że most ma być dostępny dla ruchu turystycznego, rowerowego, a więc będziemy z wójtami rozmawiać jak dalej to rozszerzyć, bo na przykład od strony Kramska wielu wędkarzy przyjeżdża po wałach, wzdłuż koryta rzeki. Chcemy to gdzieś też wpleść, żeby dobrze to funkcjonowało – wyjaśnia dyrektor.
Nad koniecznymi uzgodnieniami z Wodami Polskimi pracuje bezpośrednio biuro projektowe. – Jest opracowany harmonogram, jeśli chodzi o dokumentację. Musimy się go trzymać. Na razie wszystko idzie zgodnie z planem. Dokumentacja projektowa wraz ze wszystkimi uzgodnieniami i koniecznymi pozwoleniami ma być gotowa do 29 lipca 2022. Wszystko musi być uzgodnione, bo to poważna inwestycja. Jest nadzieja, że w drugiej połowie roku 2022 będziemy ogłaszali już przetargi – zapewnia dyrektor. Koszt przygotowania dokumentacji to 488 tysięcy złotych. Most ma powstać do 2026 roku. Szacuje się, że będzie kosztował około 80 mln zł. Dokładne miejsce ulokowania obiektu ma być ustalone z Wodami Polskimi. Niewykluczone, że most zostanie przesunięty nieco w zakole rzeki.