Portal Przegląd Koniński to wiadomości lokalne z Konina i okolic. Konin, Słupca, Koło i Turek.
– Zrobię wszystko, żeby te dopłaty nie były pobierane – mówił Piotr Korytkowski, prezydent Konina, zapowiadając, że nie będą wysyłane do mieszkańców przez PWiK faktury korygujące w sprawie zwrotu opłat za wodę i ścieki za 1,5 roku wstecz.
Takie informacje prezydent Korytkowski ogłosił podczas wspólnego posiedzenia komisji finansów i infrastruktury. – Od jakiegoś czasu umysły naszych mieszkańców zaprząta jedna myśli, czy będą czynić dopłaty do rachunków za wodę. Nie chciałbym przytaczać całej historii, bo niejednokrotnie całe kalendarium zostało przedstawione radnym, ale też pojawiało się w mediach – mówił.
Data, które determinuje wszystko w tej sprawie to 14 grudnia 2022 roku, kiedy zapadł wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego dotyczący określenia, że taryfy, które zostały złożone, weszły w życie 2 czerwca 2021 roku. – Tym samym PWiK zobowiązany, aby mieszkańcy musieli dopłacić za półtora wstecz jako wynik różnicy cen pobieranych, a tych, które powinny wejść w życie – mówił Piotr Korytkowski. – Te wszystkie dopłaty to jest około 15 milionów złotych. Jest to niebagatelna kwota, która nie wpłynie do PWiK-u. Ale będą musiały być sfinansowane przez odbiorców usług tej firmy. W Polsce mamy trudne czasy związane z finansami, gdyż mamy galopującą inflację, niepokoje w rodzinach dotyczące bytu – mówił Piotr Korytkowski. – Mamy niestety również niepewną sytuację polityczną, która mam wrażenie jest coraz bardziej złożona. Nie możemy dokładać jako samorząd kolejnych zmartwień dla konińskich rodzin, dlatego zdecydowałem, że PWiK nie będzie wystawiał faktur korygujących za półtora roku dla mieszkańców, firm i spółdzielni mieszkańców w najbliższym czasie.
Jak wyjaśnia prezydent, miasto musi mieć 100-procentową pewność, że wszystko jest zgodne z prawem, ale przede wszystkim nie będzie dotykało mieszkańców Konina. – Zrobię wszystko, aby te dopłaty nie były w przyszłości pobierane. Musimy jeszcze przeprowadzić konsultacje z prawnikami z renomowanych kancelarii, które w 100 procentach mogą dać rozwiązania całego trudnego i, nie boję się powiedzieć, procesu, który chyba wystąpił w tylko w naszym mieście – mówił Piotr Korytkowski. – Przyczyną tego, niestety są trudne sytuacje związane z polityką. Nie boję się powiedzieć, że ona również zagrała, jeśli chodzi o proces w Przedsiębiorstwie Państwowym Wody Polskie.
Piotr Korytkowski zapowiada, że miasto i PWiK będą dochodzić swoich praw. – W całym procesie nastąpiło przez Wody Polskie złamanie prawa, które jest na skalę kraju rzeczą niespotykaną. Niestety, wszystko co było związane z działaniem Wód Polskich powoduje, że mieszkańcy Konina, gdybyśmy nic nie robili, musieliby zapłacić w sumie 15 milionów złotych – wyjaśniał prezydent Konina. – Gdyby Wody Polskie przestrzegałyby przepisów prawa podstawowego dokumentu, jakim jest KPA, i dotrzymywały terminów, nie brnęły w procesy sądowe, nie mielibyśmy tej sytuacji. Gdyby przyznano się do błędu, mieszkańcy nie odczuliby tego problemu w swoich portfelach i nie byłoby tego niepokoju społecznego, który w tej chwili jest. Będę dochodził praw naszego samorządu, nawet gdyby miało to trwać długo. Mieszkańcy nie mogą być obarczeni za błędy związane z nieudolnością organu jakim są Wody Polskie. Liczę na to, że tę sytuację jak najszybciej rozstrzygniemy.
Scenariuszy rozwiązań jest wiele, jak wyjaśniał prezydent. – Nie chciałbym w tej chwili mówić, który z nich zostanie wybrany. Ale zapewniam, że taki, który będzie neutralny dla naszego budżetu – mówił Piotr Korytkowski.
