W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Szczegółowe informacje znajdują się w POLITYCE PRYWATNOŚCI I WYKORZYSTYWANIA PLIKÓW COOKIES. X
Browar 06.05.2025 - 31.07.25

Aktualności

Wihajster to jest dynks, który służy do tentegowania. O języku „dobrej zmiany” i nie tylko opowiadał Michał Rusinek

2022-06-13 20:04:35
Anna Chadaj
Napisz do autora
Wihajster to jest dynks, który służy do tentegowania. O języku „dobrej zmiany” i nie tylko opowiadał Michał Rusinek

O języku polityków, feminatywach, hasłach transparentów, memach, przeklinaniu, felietonach, literaturze dla dzieci, pomysłach i planach związanych również z przygotowaniami do setnej rocznicy urodzin Wisławy Szymborskiej opowiadał dzisiaj w Bibliotece Publicznej w Koninie Michał Rusinek, literaturoznawca, pisarz, tłumacz, były sekretarz naszej Noblistki.

Publiczność, która odpowiedziała na zaproszenie w ramach cyklu „Konin lubi książki” dowiedziała się między innymi o najbardziej ulubionych przez autora zwrotach polityków. – Chętnie wyłapuję tzw. perły językowe – mówił. – A takie trafiają się w stand-upach Adama Glapińskiegi, prezesa NBP, np.: Kiedy patrzę w lustro, to widzę jak Polska ładnie się zmienia”, czy europosła Patryka Jakiego: „Polska nie będzie małym, zgwałconym wagonikiem w niemieckiej lokomotywie”.

Michał Rusinek mówił także o zmianie znaczenia słów, które są ostatnio najczęściej używane. A takim jest np. uchodźca. – Przed dobrą zmianą nosiło w sobie cechy współczucia i miłosierdzia, ale zostało tak przeinaczone, że stało się obelgą – mówił. – Dlatego politycy przy okazji tematu wojny w Ukrainie często zastępują je słowem „goście”.

Autor odniósł się także do powszechnych w języku polskim zapożyczeń (wihajster), wywołujących nierzadko kontrowersje hasłach na transparentach (szczególnie podczas strajków kobiet), ekspresywizmach – przekleństwach, wymagającej sztuce tworzenia dla dzieci, nigdy nienapisanych wierszach przez Wisławę Szymborską i tych nigdy nieopublikowanych. Te ostatnie – ku zadowoleniu fanów twórczości wybitnej poetki znajdą się w tomiku wydanym z okazji setnej rocznicy urodzin Noblistki (w przyszłym roku).

Przypomnijmy. Michał Rusinek urodził się w 1972 roku w Krakowie i nadal tam mieszka z rodziną. Był sekretarzem Wisławy Szymborskiej, teraz prowadzi jej Fundację. Jest profesorem na Wydziale Polonistyki Uniwersytetu Jagiellońskiego, gdzie prowadzi zajęcia z teorii literatury, teorii przekładu i creative writing (kreatywnego pisania). Bywa tłumaczem z języka angielskiego, zdarza mu się pisywać książki dla dzieci i dorosłych oraz układać wierszyki czy teksty piosenek. Pisuje felietony o książkach i języku. Jest członkiem Rady Języka Polskiego Polskiej Akademii Nauk.

Dzisiejsze spotkanie było możliwe dzięki projektowi realizowanemu z Konińskiego Budżetu Obywatelskiego ”Konin lubi książki”. Poprowadziła je dziennikarka Iwona Krzyżak, a na język migowy tłumaczyła Karina Akseńczuk.

GOLD BRUK
Wihajster to jest dynks, który służy do tentegowania. O języku „dobrej zmiany” i nie tylko opowiadał Michał Rusinek
Wihajster to jest dynks, który służy do tentegowania. O języku „dobrej zmiany” i nie tylko opowiadał Michał Rusinek
Wihajster to jest dynks, który służy do tentegowania. O języku „dobrej zmiany” i nie tylko opowiadał Michał Rusinek
Wihajster to jest dynks, który służy do tentegowania. O języku „dobrej zmiany” i nie tylko opowiadał Michał Rusinek



Komentarze

Autor:
Treść komentarza:

Wybierz obrazek na którym narysowany jest dom:





ech
Wichajster to jest dynks, który służy do tentegowania." Przecież to zdanie jest zapożyczone z gwary Poznańskiej i po co mieszać w to politykę? Ludziom to już w tych czasach wszystko wmówią i głoszą fałszywą historie naprawdę tak naród ogłupiać to tylko politycy zdolni są ale jak widać doszło to nawet do biblioteki która powinna być źródłem prawdy
ech
"Wichajster to jest dynks, który służy do tentegowania." Przecież to zganie jest zapożyczone z gwary Poznańskiej i po co mieszać w to politykę? Ludziom to już w tych czasach wszystko wmówią i głoszą fałuszywą historie naprawdę tak naród ogłupiać to tylko politycy zdolni są ale jak widać doszło to nawet do bibloteki która powinna być zródłem prawdy
Precz z anglicyzacją
Najważniejsze to jest walczyć z anglicyzacją. Anglicyzacja to wynaradawianie poprzez język. Już Mikołaj Rej mawiał, że "Polacy nie gęsi i swój język mają". Wcześniej to dotyczyło łaciny, później był francuski następnie germanizacja. Były to procesy dobrowolne i przymusowe (germanizacja). Obecna anglicyzacja też wydaje się dobrowolna, ale nie do końca. Przecież język angielski jest przymusowy już od przedszkola. Jest to skandaliczne, później słyszy się młodzież jak bezmyślnie papugują anglicyzmy. To poważne zagrożenie dla tożsamości narodowej. Z anglicyzacją jest też oczywiście połączona ideologia m. in. globalizmu.
?????
Do @M...,a kto to taki przyjechał "do nas"?
pewniak.
Przekrój konińskiego lewactwa w większości epigonów i snobów.