Mieszkańcy
gminy Krzymów kategorycznie sprzeciwiają się budowie na tym terenie linii
kolejowej Turek-Konin. Spotkanie w tej sprawie zorganizowali wójt Danuta Mazur i przewodniczący
Rady Gminy Krzymów Leszek Staszak. Chcieli, by jasno wybrzmiało, czy mieszkańcy
zgadzają się na budowę linii kolejowej Turek- Konin czy też nie.
O planowanej budowie opowiedział przybyłym mieszkańcom Robert Pilarczyk, dyrektor Departamentu Transportu Urzędu Marszałkowskiego w Poznaniu. Jak mówił projekt Turek-Konin jest najdroższą inwestycją, ponieważ budowaną od podstaw. Oficjalnie mówi się, że ma kosztować 600 milionów złotych, padała też kwota miliarda i więcej. Pozostałe inwestycje w Wielkopolsce to rewitalizacja istniejących już linii. Jak mówiono, projekt Konin-Turek nie jest na razie spięty finansowo. A podkreślano, że musiałyby powstać trzy mosty. Nad Wartą, nad autostradą i kanałem. – Na razie to linia na mapie – mówił Robert Pilarczyk.
Mieszkańcy pytali dlaczego spośród kilku lokalizacji wybrano akurat najbardziej zurbanizowane miejsce? Odpowiedź była taka, że jak oszacowano – stąd miałoby jeździć najwięcej osób. – Nie potrzebujemy tej kolei, żeby mieszkający w Turku przyjechali do nas, albo żebyśmy my pojechali do nich. Jesteśmy zdecydowanie przeciwni. Nie chcemy tego projektu. Za chwilę będziemy mieć pociągi za oknami. Kto będzie tymi pociągami jeździł, kiedy młodzi ludzie z Konina i Turku uciekają do większych miast? Populacja Konina i Turku z roku na rok maleje. Nie widzimy sensu realizacji tej inwestycji. Trzeba koniecznie na całej długości tego odcinka przeprowadzić konsultacje z mieszkańcami – mówiono podczas spotkania.
Pod petycją do marszałka Marka Woźniaka przeciwko planom budowy linii kolejowej Turek-Konin przebiegającej przez Zalesie podpisało się 150 mieszkańców. Wójt Danuta Mazur oraz Rada Gminy Krzymów negatywnie zaopiniowała projekt.
Organizatorzy zaprosili na spotkanie także wiceministra rolnictwa Ryszarda Bartosika, inicjatora budowy linii. Odmowę argumentował podjętymi wcześniej zobowiązaniami.
Jak wyliczono, za nieco wyższą kwotę – 800 milionów zł – można kupić 400 autobusów. Za te pieniądze autobusami robiąc 24 kursy dziennie można wozić ludzi na tym odcinku przez… 374 lata.
Więcej na temat linii kolejowej Turek -Konin we wtorkowym wydaniu Przeglądu Konińskiego.