Choć minęło już kilka tygodni od zalania tunelu przy dworcu kolejowym, nadal jest nieczynna winda. Ktoś nawet na kartce informującej o jej awarii dopisał wymowny komunikat: „proszę zrobić pochylnię przy schodach”.
Do usterki windy doszło po intensywnych opadach deszczu na początku lipca. – Natychmiast po stwierdzeniu awarii poinformowany został serwis techniczny – zlecono naprawę. Dokonano inwentaryzacji urządzeń. Do naprawy konieczne będzie sprowadzenie odpowiednich części – stwierdza Radosław Śledziński z biura prasowego PKP PLK. Wyjaśniając, że serwis techniczny deklaruje przywrócenie działania windy najszybciej, jak to możliwe. – Do tego czasu podróżni mający trudności z poruszaniem się, mogą korzystać z asysty uprawnionego pracownika, który zapewnia pomoc w czasie podróży. Zgodnie z procedurą zamiar skorzystania z asysty należy zgłosić na 48 h przed planowaną podróżą telefonicznie (nr tel. 22 474 13 13) lub mailowo (pomocprom@pkp.pl) – dodaje Radosław Śledziński.
To jednak wyjście dla osób, które dużo wcześniej planują podróż. Dużo większy kłopot mają mieszkańcy, którzy chcą przedostać się tunelem z jednego osiedle na drugie, a jadą rowerem czy poruszają się na wózku lub spacerują przewożąc dzieci w wózku. Pokonanie schodów to już dla nich nie lada wyzwanie. Stąd na kartce informującej o wyłączeniu windy ktoś dopisał „proszę zrobić pochylnię przy schodach”.