Kilkadziesiąt osób z Konina wyruszy jutro o godzinie 6.00 rano do Warszawy. Jak mówi Ewa Jeżak, prezeska Stowarzyszenia Koniński Kongres Kobiet, jadą bronić wolności słowa i wolności obywatelskiej. – Jestem oburzona tym, co pokazuje telewizja PiS – mówi. W poniedziałek (19 grudnia) natomiast pójdą pod konińskie biuro Prawa i Sprawiedliwości.
– Wyszłyśmy jako „czarny protest” z parasolkami. Zwyciężyłyśmy – mówi Ewa Jeżak. – Mamy informacje, że już dziś docierają do stolicy pierwsze autokary. Jutro jadą następne.
W tym ten z Konina. Wsiądzie do niego kilkadziesiąt osób – przedstawicieli różnych organizacji pozarządowych, w tej grupie mają być też reprezentanci Nowoczesnej i Komitetu Obrony Demokracji. – Informacja „poszła” do wszystkich grup – mówi szefowa Konińskiego Kongresu Kobiet. – Jestem oburzona, co pokazuje telewizja PiS, a pokazuje, że to jest protest przeciwko awanturze w sejmie, a to nie o to chodzi. Obowiązkiem mediów jest, by pokazywały co władza robi, żeby patrzyły jej na ręce. Zawsze. Już dzisiaj dziennikarki nie zostały wpuszczone do parlamentu.
W Warszawie są już przedstawiciele konińskiej Nowoczesnej – Monika Kosińska, Emilia Wasielewska i Jacek Kosakowski, którzy biorą udział w pokojowej demonstracji zjednoczonej opozycji.
Ewa Jeżak zapowiada także, że w poniedziałek, 19 grudnia, pójdą o godzinie 18.00 pod biuro Prawa i Sprawiedliwości.