Około 50 osób zjawiło się w Ślesinie, aby przejść w proteście przeciwko decyzji Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji. – Pogoda i wystąpienie premiera trochę pokrzyżowały nam plany, bo miało być więcej ludzi – przyznała organizatorka akcji.
Niewielka, bo około 50-osobowa grupa zjawiła się dzisiaj przy fontannie na Placu Wolności w Ślesinie, aby stamtąd wyruszyć w proteście. To pierwsza taka akcja w tym mieście, którą pokrzyżował nieco padający deszcz, a także ogłoszona przez premiera po południu decyzja o zamknięciu cmentarzy od soboty. – Wiele osób pojechało zatem na groby bliskich, zamiast się do nas przyłączyć – przyznała jedna z organizatorek akcji.
Protestujący przeciwko decyzji Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji przeszli ulicą przez osiedle Powstańców Wielkopolskich, aby znów wrócić na rynek. Utrudnili trochę ruch kierowcom, ale większość ich pozdrawiała i wspierała okrzykami oraz klaksonami. Grupę, która skandowała znane wszystkim hasła, niosąc baner i transparenty, eskortowała policja, a cały przemarsz odbył się bez incydentów.