Portal Przegląd Koniński to wiadomości lokalne z Konina i okolic. Konin, Słupca, Koło i Turek.
Nie kryli zaskoczenia uczestnicy konińskich obchodów 76. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego, gdy o godzinie 17.00 nie zostały uruchomione syreny alarmowe. Jak nam potem tłumaczył wiceprezydent Witold Nowak, nastąpiła awaria komputerowego systemu włączającego syreny w mieście. – Przykro mi, ale co zrobić? To tylko sprzęt – dodał zastępca prezydenta Konina.
Konińskie uroczystości rozpoczęła msza święta w kościele św. Maksymiliana Kolbego pod przewodnictwem ks. Zbigniewa Cabańskiego, wikariusza biskupiego i proboszcza parafii NMP Królowej Polski w Koninie.
Po eucharystii uczestnicy przeszli pod pamiątkową tablicę Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej Polskiej Drogi Krzyżowej, gdzie odbywały się dalsze uroczystości. Wszyscy czekali, by o 17.00, czyli w godzinę „W”, zostały uruchomione syreny alarmowe. Czekali na to także kibicie Górnika Konin oraz przedstawiciele Ruchu Narodowego, by odpalić race. Ostatecznie zrobili to bez syren, bo te nie rozbrzmiały w mieście, ku zaskoczeniu uczestników uroczystości, także władz miasta. W imieniu mieszkańców kwiaty składał wiceprezydent Witold Nowak, bo Piotr Korytkowski jest na urlopie, a także Tadeusz Wojdyński, przewodniczący Rady Miasta Konina.
Witold Nowak dowiedział się za chwilę, że nastąpiła awaria komputerowego systemu. Jak przyznał, było mu przykro, że tegoroczne obchody odbyły się bez syren alarmowych. Za ich włączenie odpowiadał Wydział Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego Urzędu Miejskiego w Koninie i jego pracownicy sprawdzali wcześniej urządzenia i wszystko działało, a w momencie włączenia już nie. – Przykro mi, ale co zrobić? To tylko sprzęt – powiedział nam Witold Nowak.
O 76. rocznicę Powstania Warszawskiego bez syren alarmowych zapytaliśmy też posła Leszka Galembę. – Nasza obecność jest wyrażeniem tego, co powinno być, a to, że nie zadziałały syreny to już wtórna rzecz. Myślę, że ktoś tutaj popełnił jakiś mały błąd, ale powinny chociaż zabić dzwony – mówił poseł Galemba. – Najważniejsze jest, że wszyscy się zachowaliśmy patriotycznie, odśpiewaliśmy hymn, oddaliśmy hołd i pomodliliśmy się za tych, którzy oddali życie za niepodległą dzisiaj Polskę. Na pewno nie będziemy rozpamiętywać tego, że coś nie zadziałało. Na pewno przyszły rok będzie lepszy.
