W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Szczegółowe informacje znajdują się w POLITYCE PRYWATNOŚCI I WYKORZYSTYWANIA PLIKÓW COOKIES. X
Browar do 30.08.2025

Aktualności

„Prezydencie, samorządowcy, oczekujemy wsparcia”. Robert Popkowski apeluje na billboardach

2020-05-03 12:36:26
Marcin Szafrański
Napisz do autora
„Prezydencie, samorządowcy, oczekujemy wsparcia”. Robert Popkowski apeluje na billboardach

Nie jako polityk czy radny wojewódzki, ale przedsiębiorca, Robert Popkowski, na billboardach apeluje do prezydenta Konina o wsparcie, bo to oferowane obecnie przez miasto – jak tłumaczy – jest niewystarczające. – Rozmawiałem z wieloma osobami, które są rozżalone. Ten apel wyszedł ode mnie, natomiast z poparciem innych pracodawców, których jest znacznie więcej – mówi Robert Popkowski.

W marcu prezydent Konina ogłosił Koniński Pakiet Pomocy Przedsiębiorcom, który zakłada między innymi odroczenie lub rozłożenie na raty podatków lub opłat w związku z epidemią koronawirusa. – Jestem pracodawcą w Koninie, płacącym tu od 25 lat podatki – mówi Robert Popkowski. – Jest wielu takich pracodawców, którzy tak jak ja prowadzą działalność i zawsze byli rzetelni w płaceniu podatków. W obecnej sytuacji, kiedy wszyscy mamy problemy, czy to z płynnością finansową czy w ogóle z prowadzeniem działalności gospodarczej, prezydent oczekuje od nas dokumentów w sprawie odroczenia podatków. Większość pracodawców, z którymi rozmawiam, mówi, że jeśli nie mają pieniędzy teraz, za trzy miesiące tym bardziej ich nie będą mieli. Obecna propozycja nie pozwala nam być zwolnionym z podatków. Uważamy, że gospodarz miasta, jakim jest prezydent, powinien dbać o firmy, tak samo jak wymagamy tego od rządu. Samorząd też nam powinien pomóc. Dlaczego pan prezydent sam decyduje kogo zwalniać z podatku?

Robert Popowski uważa, że większe grono, na przykład też radni, powinno decydować komu faktycznie należy się zwolnienie z podatku a komu odroczenie opłat. – Pan prezydent nie zdaje sobie sprawy, że jeśli zamknie się tyle firm, miasto w dłuższej perspektywie bardziej na tym ucierpi niż gdyby te firmy były zwolnione z podatku – dodaje Robert Popkowski. – Rozmawiałem z wieloma osobami, które są rozżalone. Ten apel wyszedł ode mnie, natomiast z poparciem innych pracodawców, których jest znacznie więcej.

W mieście pojawiły się więc billboardy z różnymi treściami, na przykład „Konińskie firmy oczekują zwolnień podatkowych”, „wspierajmy lokalne firmy” czy „Samorządowcy, bez naszych firm doprowadzimy Konin do…”. – Wszystkie tak naprawdę odnoszą się do pomocy przedsiębiorcom, by nie upadli – dodaje Robert Popkowski.

„Prezydencie, samorządowcy, oczekujemy wsparcia”. Robert Popkowski apeluje na billboardach
„Prezydencie, samorządowcy, oczekujemy wsparcia”. Robert Popkowski apeluje na billboardach



Komentarze

Autor:
Treść komentarza:

Wybierz obrazek na którym narysowany jest dom:





zniechęcony
Kazimierka - nie żartuj o jakim ty prezydencie mówisz że podjął decyzję ? jego decyzje utopią całkowicie KONIN!
obserwator
As ty nie stosuj sztuczek cyrkowych pokaż mi Prezydenta ,który dla Konina po 1990 Roku coś zrobił - wszyscy tylko DOILI ile było można . Nie pisz mi tylko o przeprawie bo za nią już powinien ktoś siedzieć tak jak za MOSTY. Mieszkańcy czekają już od dawna i nie mogą się doczekać na skuteczne działanie WŁODARZA ?
Kazimiera
Do Mateuszka napisz. Prezydent swoje decyzje podjął szybko. A Ci tam w Warszawie uchwalają już 3 wersję tarczy. Nie mogli zrobić tego od razu???
zauważył
Koniniak doucz się jak długo jesteś tu w Koninie przy korycie , zobacz jak pięknie Włodarz Miasta daje kolesiom utrzymywać z naszej kasy Hotel Konin .
łysy
Ci pseudo przedsiębiorcy tak samo jak lekarze... ciągle im mało i mało. A tak na marginesie przedsiębiorca, który nie ma zabezpieczonych własnych środków finansowych to dupa a nie przedsiębiorca albo w w cyniczny sposób próbuje wykorzystać sytuację i zdobyć kolejną kasę za free.