Portal Przegląd Koniński to wiadomości lokalne z Konina i okolic. Konin, Słupca, Koło i Turek.
– Z całą pewnością możemy potwierdzić, że ciało wyłowione wczoraj z rzeki, to zwłoki zaginionego Michała Rosiaka – mówi Michał Smętkowski, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Poznaniu. Unoszące się na wodzie ciało studenta Politechniki Poznańskiej, pochodzącego spod Turku, zauważyli wczoraj w Obornikach przypadkowi przechodnie.
Przypomnijmy, że Michał Rosiak zaginął w nocy z 17 na 18 stycznia. Chłopak feralnej nocy wraz z kolegami bawił się w jednym z lokali na poznańskim rynku. Jednak opuścił go sam. Ostatni raz widziany był na przystanku przy dworcu PKP Garbary. Na razie nie wiadomo, co wydarzyło się potem. Mimo trwających półtora miesiąca poszukiwań nie udawało się odnaleźć studenta. Aż do wczoraj. Po godzinie 12.00 policjanci otrzymali zgłoszenie z Obornik, o zwłokach mężczyzny w Warcie. Na miejsce oprócz funkcjonariuszy pojechali również strażacy z tamtejszej Państwowej Straży Pożarnej. Wspólnie wyłowili ciało, które przewiezione zostało do jednego z poznańskich zakładów medycyny sądowej.
Wiele wskazywało na to, że są to zwłoki młodego mieszkańca Turkowic. Tym bardziej, że znaleziono przy nich dowód osobisty.
Tę tragiczną informację potwierdziła identyfikacja ciała, w której udział brała również rodzina zaginionego. Po nich przeprowadzono sekcję zwłok. – Biegli nie stwierdzili na ciele 19-latka obrażeń, które wskazywałyby na udział osób trzecich. Jednak dokładna przyczyna śmierci będzie znana po przeprowadzeniu dodatkowych badań histopatologicznych – dodaje rzecznik prokuratury.
ił
(zdjęcie z poszukiwań)
