Na siedem miesięcy więzienia, w zawieszeniu na dwa lata, Sąd Rejonowy w Turku skazał 46-letniego mężczyznę oskarżonego o znęcanie się nad kotem. Turkowianin kilka razy pobił zwierzę. Kiedy złamał mu łapę, sprawą zajęła się prokuratura.
Mężczyzna kilkakrotnie dopuścił się przemocy wobec kota. Jego żona, pierwszy raz pojawiła się ze zwierzakiem u weterynarza latem ubiegłego roku. Jak tłumaczy lekarz, kot był bardzo wystraszony, ale nie miał widocznych obrażeń. – Być może był poobijany, ale przez sierść siniaków nie widać – mówi. Kilka tygodni później kobieta odwiedziła gabinet drugi raz, kot miał złamanego kła, rozciętą wargę i kulał. Dostał zastrzyki przeciwzapalne i przeciwbólowe. Jednak oprawcy było mało. 16 października złamał czworonogowi tylną łapę. Było późne popołudnie i turkowscy lekarze zamknęli już gabinety, więc właścicielka zabrała kota do Kalisza. Tam operacyjnie złożono mu kość.
Kilka dni później sprawa o znęcanie się nad zwierzęciem trafiła do prokuratury. W sylwestra zapadł wyrok. 46-latek przyznał się do zarzucanego mu czynu i dobrowolnie poddał karze. Sędzia na podstawie ustawy o ochronie zwierząt, która za przestępstwo nakłada do 3 lat więzienia, zasądziła wobec oskarżonego siedem miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata próby. Zobowiązała Marka Z. do informowania sądu o przebiegu okresu próby poprzez pisemne składanie raportów. Oskarżony ma również obowiązek zapłacić nawiązkę w kwocie 1000 złotych na rzecz Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami oddział w Turku. Wyrok uprawomocnił się 8 stycznia. To kolejny wyrok skazujący o znęcanie się nad zwierzętami, jaki zapadł w turkowskim sądzie. Przed kilkoma laty mieszkaniec Tarnowej (gm. Tuliszków) za zagłodzenie konia dostał karę pieniężną i pięcioletni zakaz hodowli zwierząt. Kolejny przypadek dotyczy rolnika z Tarnowskiego Młyna w gminie Władysławów. Mężczyzna kilka razy skazywany był za znęcanie się nad krowami, które cały rok trzymał w szczerym polu: bez wody i pożywienia. Przed 10 laty gmina zabrała mu stado liczące ponad 20 sztuk. Jednak szybko je odtworzył. W zeszłym roku sąd zdecydował o odbiorze kolejnych zwierząt. ił