W miniony piątek, 5 października o godz. 12.55 straż pożarna w Słupcy odebrała zgłoszenie o pożarze domu jednorodzinnego w Powidzu. Poinformowano ratowników, że dym wydobywa się już przez dach. Po dojeździe na miejsce okazało się, że zadymione jest poddasze budynku parterowego. Pożar, który spowodował zadymienie, wybuchł w kotłowni. Budynek nie był zamieszkany, jedynie firma przeprowadzająca remont wykonywała tam prace budowlane. – Strażacy weszli do pomieszczenia kotłowni by dogasić palące się tam materiały, które trzeba było wynieść na zewnątrz. Musieli również dokonać częściowej rozbiórki drewnianego stropu. Przeszukali też cały budynek w celu potwierdzenia, że w środku nie znajdują się żadne osoby –wyjaśnia Marcin Nachowiak, oficer prasowy słupeckiej straży.