W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Szczegółowe informacje znajdują się w POLITYCE PRYWATNOŚCI I WYKORZYSTYWANIA PLIKÓW COOKIES. X
Browar od 8 września

Rychwał

Po wybuchu w garażu ojciec i syn walczą o życie. Liczy się każda pomoc

2025-09-18 11:57:33
Po wybuchu w garażu ojciec i syn walczą o życie. Liczy się każda pomoc

Każda minuta to heroiczna walka nie tylko z przeszywającym bólem, ale to walka o życie! Rodzina ojca i syna ciężko poparzonych podczas wybuchu, do którego doszło 6 września w garażu w Kazimierzu Biskupim proszą o wsparcie potrzebne Pawłowi i 6-letniemu Franiowi wrócić do zdrowia. Na siepomaga.pl uruchomiona została zbiórka, a 19 października w Gminnym Ośrodku Kultury w Kazimierzu Biskupim odbędzie się charytatywny koncert Kazimierskiej Orkiestry Wielkich Serc. Już dziś warto zarezerwować sobie ten termin.

O wybuchu w garażu w Kazimierzu Biskupim mówili nie tylko mieszkańcy naszego regionu, ale całej Polski. Ciężko ranny mężczyzna został przetransportowany do specjalistycznego szpitala Lotniczym Pogotowiem Ratunkowym, synek dotarł na oddział pod opieką Zespołu Ratownictwa Medycznego. Wtedy jeszcze nie było do końca wiadomo, jak ciężki jest stan rannych. Dziś obaj nadal walczą o życie.

W opisie zbiórki czytamy: „Tego dnia Paweł i jego syn, 6-letni Franek, porządkowali wspólnie garaż. Sąsiedzi usłyszeli tylko przeraźliwy huk, a potem rozdzierający krzyk, pełen bólu... Podczas prac doszło do dramatycznego wypadku – nastąpił wybuch pianki montażowej, który w jednej chwili na zawsze odmienił życie tej rodziny”.

Ojciec uległ oparzeniom obejmującym ponad 65 procent powierzchni ciała. Jego stan jest krytyczny – przebywa w śpiączce farmakologicznej i znajduje się pod stałą opieką lekarzy w oddziale intensywnej terapii.

Mały Franek, również uległ zagrażającym życiu oparzeniom – aż 40 procent ciała. Prawdopodobnie by nie przeżył, gdyby nie to, że jego tata wziął większość wybuchu na siebie...

Ojciec i syn zostali rozdzieleni – trafili do dwóch różnych szpitali, oddalonych o ponad 100 km od ich domu i od siebie nawzajem. To dodatkowy, ogromny ciężar dla rodziny – emocjonalny, organizacyjny i finansowy.

Ewelina, żona Pawła i mama Franka, kursuje między dwoma szpitalami, jednocześnie przeżywając najgorszą tragedię swojego życia. Dotychczas była osobą czynną zawodowo, z racji zaistniałej sytuacji nie może pracować, przy poszkodowanym synku w szpitalu trzeba być cały czas... Kiedy Franio zostaje pod opieką babci czy innych członków rodziny, jedzie do Poznania, żeby zobaczyć męża chociaż na godzinę i znów wraca do syna... To bardzo trudny czas dla wszystkich.

Potrzebna jest natychmiastowa pomoc! Przed Pawłem i Frankiem długa i niezwykle kosztowna droga leczenia: przeszczepy skóry, intensywna rehabilitacja, leczenie ran, opieka specjalistyczna, a także pomoc psychologiczna dla całej rodziny, by móc przejść przez traumę, której doświadczyli... Koszty powrotu do zdrowia, do jakiegokolwiek funkcjonowania, będą ogromne, stąd prośba do wszystkich ludzi dobrego serca. Pomóżcie ratować Pawła i Franka. Każda wpłata, każde udostępnienie ma ogromne znaczenie.

Link do zbiórki na stronie siepomaga.pl: https://www.siepomaga.pl/franek-jaszczak?fbclid=IwY2xjawM4sm1leHRuA2FlbQIxMQABHrPtr-HJDdpQkBzUaxc3yysqv481m3Mae76j21cgnpUzG13ANr3HoRsu3cr0_aem_MRA5HoaEKjQGxQHd6cthrA

Po wybuchu w garażu ojciec i syn walczą o życie. Liczy się każda pomoc
Po wybuchu w garażu ojciec i syn walczą o życie. Liczy się każda pomoc

Śledź nas na