Jednostkę Ochotniczej Straży Pożarnej w Rychwale odwiedzili agenci Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Zabezpieczyli wszystkie dokumenty związane z samochodem strażackim, który miała otrzymać OSP. Podobne kontrole przeprowadzono w innych jednostkach. – U nas nie wykryto żadnych nieprawidłowości. Jutro odbieramy samochód w Kielcach – wyjaśniał Tadeusz Konieczka, prezes OSP.
– Ponad 16 mln kosztują wozy ratowniczo-gaśnicze, które miały trafić do wielkopolskich remiz OSP. Terminy minęły, samochodów strażackich nie ma, pieniądze wypłacono. Skarb Państwa został narażony na szkodę znacznych rozmiarów i stracono kontrolę nad realizacją zamówień – czytamy na stronie internetowej Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Do wielkopolskich jednostek miało trafić 20 lekkich i 15 średnich wozów.
Delegatura CBA w Poznaniu wszczęła więc śledztwo. Agenci
zabezpieczyli dokumenty w 35 remizach, w tym między innymi w Rychwale.
Burmistrz Stefan Dziamara twierdzi,
że CBA nie wykryło nieprawidłowości. – Jutro
jedziemy po samochód do Kielc. CBA kontrolowało sprawę. Zabezpieczyło wszystkie
dokumenty. Sprawa jednak nie dotyczyła
naszej jednostki, bo my otrzymamy samochód w terminie – wyjaśniał burmistrz
Stefan Dziamara.