Ponad tysiąc sztuk karpia królewskiego i pełnołuskiego wpuścił dzisiaj do gminnych stawów mieszkaniec Krzymowa Tadeusz Jaroszewski. Przekazany przez radnego powiatowego narybek pływa teraz w zbiorniku znajdującym się obok miejscowego stadionu. Nieco wcześniej około 500 sztuk amura, tołpygi i karpia wpuścił tam również Ryszard Czajkowski, sołtys miejscowości Drążno Roztoka. Panowie przekazali narybek bezpłatnie.
Dzisiaj przy stawach na stadionie w Krzymowie było dość gwarnie. Na lekcję przyrody w plenerze przyszły dwie klasy czwarte i jedna szósta z miejscowej szkoły podstawowej. Okazją było zarybianie stawu. Tadeusz Jaroszewski, mieszkaniec Krzymowa i jednocześnie radny powiatowy, przekazał bezpłatnie ponad tysiąc sztuk narybku karpia królewskiego i pełnołuskiego. Przy pomocy uczniów ryby znalazły się w stawie.
Przypomnijmy, że gminne stawy były wcześniej czyszczone i pogłębiane. – Za rok te rybki będą już ważyły około kilograma. Trzeba później razem z dorosłymi je odwiedzać, chociaż raz w tygodniu. Od początku wiosny do jesieni ryby trzeba dokarmiać. Wtedy lepiej rosną. Zimą śnieg odgarnąć, zrobić przeręble, ale to muszą już robić dorosłe osoby. W jedno miejsce rybom można wrzucać zboże. Nie może być też jedzenia za dużo, żeby nadmiar nie zgnił, bo będzie fermentował – mówił uczniom Tadeusz Jaroszewski. Przy wyławianiu i liczeniu narybku oraz wpuszczaniu go do stawu pomagała radnemu żona Wiesława.
Nieco wcześniej około 500 sztuk narybku amura, tołpygi i karpia wpuścił do tego zbiornika także Ryszard Czajkowski, sołtys miejscowości Drążno Roztoka.